Od tygodnia jestem na poziomie 61,30 kg. Karmię nadal, nabialu i wszelkich produktów zawierających mleko zasadniczo nie jem, czasami grzeszę z głodu drożdżówką na spacerze.Wzięłam się też za zęby, mam za sobą kanałówkę piątki, ie wiem co mnie jeszcze czeka - robię panoramiczne RTG. Mały synek rośnie, co mnie cieszy. Starszy niejadek trochę przewlekle kaszle, za tydz. idziemy do laryngologa, bo pediatra nic nie słyszy i nie wie już jakie leki stosować...Byłoby dobrze gdyby do końca roku wybiła mi na wadze piątka z przodu, zobaczymy, czy się uda...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.