Tytuł z przymrużeniem oka.. z jednej strony się ciesze ze to juz koniec czerwca (ha ha jak słusznie zauważyłyscie chodziło o koniec weekendu bo mój mądry telefon sam robi krok na przód i potem pisze takie głupoty)
z drugiej płacze bo znowu musze pracować z przygłupami
W weekend pochłonęłam 2 butelki wina, 2 piwka i 2 drinki;-)
Do tego kawałek ciasta i lody;-)
Reszta jedzenia była ok. Warzywa, ryba i kurczak :-D
W sobotę poćwiczylam 60 minut na orbitreku
Nie, nie, nie płacze że tak było, że to zjadłam ha ha Po prostu informuje:-D
Teraz tydzień, czas pracy to będzie zdrowo i więcej ruchu :-D
Za dużo czasu wolnego to nic dobrego. W tygodniu jestem bardziej zdyscyplinowana :-)
Na wagę wejdę w piątek:-D
W sobotę kolejny clubbing wiec pewnie będzie podobnie?
Miłego tygodnia życzę
Buziaki
vickybarcelona
10 kwietnia 2013, 13:12o to niezły weekend, u mnie też był ze znajomymi przy winie:)
ojtajolunia
9 kwietnia 2013, 00:39Oczywiście ten alkohol wypiłam przez 3 dni ha ha nie w 1 noc ;-) Żeby nie było
gingerka66
8 kwietnia 2013, 18:58Jak koniec czerwca? Juz? Hihi....
extaza
8 kwietnia 2013, 17:36Ja tez życzę i spadkow na wadze
chcebycpieknaaaa
8 kwietnia 2013, 17:28Koniec czerwca? czy ja coś przespałam? :D
klauduniek
8 kwietnia 2013, 16:33re: kochana nie denerwuj się :) nie ma co! szkoda tylko nerwów na bezsensowne wkurzanie się! ściskam :*
ewcia.1234
8 kwietnia 2013, 16:02To teraz będzie spalanie ;d
klauduniek
8 kwietnia 2013, 15:59No kochana szalejesz! :D Ale to dobrze, czasem trzeba :P "znów muszę pracować z przygłupami" masz chociaż ciekawie i pewnie śmiesznie hehe :D buziole :***
x001x
8 kwietnia 2013, 15:27Czas teraz na tydzień, by spalić weekendowe szaleństwa :) powodzenia!