Naprawdę czuję ogromny wstyd przed wami, przed sobą, ale nie będę się sama oszukiwać, po to jest anonimowy pamiętnik aby pisać najgłębszą i najgorszą prawdę..
No więc nie pozbierałam się po piątku, niestety, dni rozpusty trwały aż do wieczora do niedzieli;/ Czuję się głupio, chciałabym te 3 dni wyciąć z tego miesiąca,tym bardziej że 2 miesiące szło mi wręcz wzorowo ale stało się ;/ Zdaję sobie sprawę że powinnam dawać dobry przykład, ale jestem tylko człowiekiem.. Pora wyciągnąć wnioski i iść dalej, muszę przełknąć to poczucie winy i wstydu zapomnieć o tym i skupić się na kolejnych dniach.
Męczy mnie tylko myśl że jednak nie poradziłam sobie z emocjonalnym jedzeniem i nadal w stresujących sytuacjach uspokajam się słodyczami ;/ Niby to tylko 3 dni, ale wyszło co miało wyjść, będę musiała działać i coś z tym zrobić. Myślę że ten problem dotknął właśnie mnie:
Dzisiaj było już wzorowo, tylko nie poćwiczyłam, niestety, ledwo się ruszam bo przez ten zabiegany weekend spałam w nocy po kilka godzin, jednak nie zapominam o celu jaki jest 1000 min w listopadzie i zamierzam narobić ten dzień.
Wiecie czego się obawiam? wagi, Mój cel to 76 kg 1 grudnia, nie wiem czy czasem nie zawaliłam tego przez te 3 dni obżarstwa, nie chcę się teraz zważyć zrobię to w piątek i zobaczymy jaki wpływ miały owe dni..
I na tym całkowicie zamykam temat piątku, soboty i niedzieli i odgradzam to grubą kreską.
Kochane do nowego roku mamy licząc od jutra 37 dni, Możemy dużo zdziałać i w lepszej formie powitać 2015, tak więc nie poddajemy się i dajemy z siebie wszystko!
Caffettiera
24 listopada 2014, 21:47Miałaś dni słabości, teraz spinamy poślady, zapominamy o porażce i walczymy dalej :)
blue-boar
24 listopada 2014, 21:31to już za Tobą, byle do przodu :)
etvita
24 listopada 2014, 21:2637 dni :) Bierzemy się do roboty :D Powodzenia
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
24 listopada 2014, 21:49Dokładnie ;) dzięki
paczektoffi
24 listopada 2014, 20:50Nie poddawaj się, 3mam za Ciebie kciuki.
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
24 listopada 2014, 21:08Nie poddam, dziękuje za wsparcie ;)
noir9
24 listopada 2014, 20:38grunt, że się pozbierałaś i zamierzasz dalej walczyć o lepszą wagę :)
paula15011
24 listopada 2014, 20:37Nie ma się co załamywać, głowa do góry! I powodzenia :)
Odchudzajaca_sie_dietetyczka
24 listopada 2014, 20:43dziękuje za słowa wsparcia ;)