Przed chwilą dodałam bardzo dołujący wpis...Na szczęście w porę się opamiętałam i zmieniam ton na pozytywny:) W końcu to nie waga jest celem a zmiana trybu życia. Całe życie moje jedzenie pozostawiało wiele do życzenia więc teraz będzie zdrowe, lekkie, idealne po prostu:) Mojemu organizmowi nie są do niczego potrzebne wysoko przetworzone produkty bo najwięcej energii dostaje z tych nieprzetworzonych:) Spadek wagi, lepsze samopoczucie to tylko efekty uboczne tej zmiany:) Dostałam moją bransoletkę. Postaram się dodać zdjęcia, ale nic nie obiecuję:) W dążeniu do ideału pomagają mi więc teraz: truskawka, koliber,ciacho,gitara,aniołek,kotek, kermit, drink,szpilka i koniczynka. 10 zawieszek= 10 kg do zrzucenia:) Mimo, że są śliczne to jest ich za dużo, tak jak i moich kg:)
kawalbaby
26 sierpnia 2011, 09:47Z tą bransoletką to fajny pomysł. Wiesz - odkapiłam go od Ciebie. Tylko że na mojej bransoletce jest aż 12 kolalików.