Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oj szalona ja:D
22 lipca 2011
Wczoraj też pojechałam rowerem do pracy:) Rano nie padało na szczęście ale wracałam w wielkiej ulewie. Po 10 minutach miałam mokre dosłownie wszystko a moja przeciwdeszczowa kurtka okazała się...niewystarczająco przeciwdeszczowa:P I tak sobie jechałam przeklinając pogodę aż wpadłam na szatański pomysł. Stwierdziłam, że narzekanie nic mi nie da i wjeżdzałam przyspieszając w największe kałuże. Ludzie dziwnie na mnie patrzyli, a ja znów poczułam się jak dziecko i było mi dobrze jak dawno już nie było:) Niestety przez te moje zabawy musiałam dzisiaj jechać autobusem (rzeczy nie wyschły) i z tego samego powodu nie mogę iść na siłownię. Pójdę jutro, a dzień przerwy od jakichkolwiek ćwiczeń dobrze mi zrobi:) Dzisiaj zauważyłam, że pod moim tłuszczykiem na brzuchu, który swoją drogą bardzo się kurczy, zarysowują się mięśnie i to całkiem ładne:P Można? Pewnie, że można:)
NiCooLa25
22 lipca 2011, 21:07Fajnie poczuć się dzieckiem:) a dzień wolny od ćwiczen bardzo dobrze robi, mięsnie odpoczną i zregenerują sie:) pozdrawiam:)
lubieszpilki
22 lipca 2011, 15:46a robisz cos konkretnego na brzuch ;)?
Manija
22 lipca 2011, 15:42Co sie działo po tym jak stosowałaś dukana? Nie czytałam całego Twojego pamiętnika, nie wiem czy juz o tym pisalas..