Postanowiłam już się nad sobą nie użalać tylko po prostu wymyślić jakiś konkretny plan działania. No i mam go ! :) Za każdy kilogram mniej sprawię sobie jakąś przyjemność. Będzie to batonik albo coś innego co wymyślę ;p Nie miałam batonika w ustach od wieków i chętnie bym go sobie zjadła.. takiego twixa na przykład... mmm
A więc jeśli chcę twixa,marsa,bounta,snickersa albo cokolwiek innego słodkiego muszę schudnąć. Pierwszy batonik,gdy na wadze ujrzę 50kg. Następny gdy będzie 49kg,potem 48,47,46 i koniec dietki :) taka mała motywacja do działania :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.