Powoli wracam do żywych, nawet trochę dzisiaj poćwiczyłam ale nie mam kompletnie siły na nic;(
tylko więcej sie ruszę i zaraz mnie poty oblewają, w głowie się kręci;(
no nic, ważne, że już jest lepiej:)
jedzeniowo też coraz lepiej, wreszcie mnie nie mdli na widok wszystkiego co możliwe prócz wody...
No ale @ przyszedł, tydzień wcześniej - może to od antybiotyku?
Padłaś? Powstań i walcz dalej!:)