Cześć dziewczyny. Ostatni czas to u mnie masakra czasowa. Wstaje o świcie, szykuje dziecko na polkolonie, pranie, prasowanie, zakupy. Zostało nas w pracy w zespole mniej wiec pracuje ok 10 godz dziennie, w wolnych chwilach szukam innej pracy. Wracam ok 21 i padam na twarz. O gotowaniu nie ma mowy. Wrócił stary nawyk nie jedzenia cały dzien a wieczorem jem salatki lub kanapki . Muszę to jakoś ogarnąć, tak być nie może. Nie wiem jak wydłużyć dobę. W przyszłym tygodniu będzie jeszcze gorzej bo wymieniam okna i robie przy okazji konieczny remont. Wyć mi się chce. Jestem przemęczona. Staram się patrzeć pozytywnie ale jest mega ciężko. Naprawdę, naprawdę ciężko- życie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
vitalijka_ttt
12 lipca 2016, 10:59Ciężko, przydałby się jakiś odpoczynek np. urlop. Życzę dużo sił. Pozdrawiam:))
annaewasedlak
11 lipca 2016, 12:00No widaż że przepracowana jesteś. Może istotnie spróbuj zrobic sobie dzien wcześniej jedzenie do pracy
NaMolik
10 lipca 2016, 14:07Oj żeby nowa i lepszą praca się znalazła bo przecież nie da się tak funkcjonować na dlozsza metę
Anika2101
10 lipca 2016, 10:07Współczuję,Ci wiem jak cieżko jest pogodzić pracę z dietą. Ja jak tak długo pracowałam przychodzilłam o 21 do domu szłam spać na godzinę , wstawałam i dopiero przygotowywałam posiłki ciuchy ect na drugi dzień, z tym,że ja byłam Sama bez rodziny i na drugi dzień zaczynałam pracę o 9:00. Często w sobotę gotowałam i mroziłam posiłki na ciepło na 5 dni. Powinnaś znaleźć czas dla siebie inaczej psychicznie się wykończysz. Pozdrawiam x