Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piąty miesiąc :)


Ja nie wiem jak to szybko zleciało, ale w niedzielę zaczęliśmy 5 miesiąc ciąży:). Czuję się super, tylko rzeczywiście szybciej się męczę niż zwykle. No i to spanie...mogłabym spać całymi wieczorami i nocami - a gdzie czas na naukę??? Ech...ciężkie jest życie ciężarnej:)
Poza tym mam na plusie już 2,1 kg:). No i brzuszek już odstaje odrobinkę:) W niektórych ubraniach już widać, że jestem w ciąży, w niektórych jeszcze nie widać nic:).
Już powoli mnie chyba też dopada instynkt macierzyński. Jak czytam gazetki ciążowe, to aż nie mogę się doczekać tego dzidziusia na naszym świecie. Póki co gadamy do Niego o wszystkim z Pawłem - to zdecydowanie będzie mądre życiowo dziecko, od samego urodzenia:)
Kończę, wracam do pracy. Trzymajcie się dziewczynki i te odchudzające się i te tyjące:)
Buziaki!

Ps. U mnie, w Warszawie, wciąż pada śnieg:(
  • rumianek79

    rumianek79

    17 marca 2010, 12:10

    ... za ten przemiły komentarz. Dolny Śląsk słoneczny prawie, prawie.. ale i tak tęsknię za Warszawą, nawet zaśnieżoną :) Wszystkich najukochańszych ludzi (oprócz oczywiście męża) zostawiłam właśnie tam.. na szczęście święta tuż tuż więc przelecę przez Warszawę niczym burza.. i jakby co to daj znać.. zabiorę trochę wrocławskiego słońca ze sobą :)

  • tatarak87

    tatarak87

    17 marca 2010, 12:03

    witaj ja jestem w 7 mies ciąży i jak narazie jestem 7 kg na plusie u mnie w piątym miesiącu w ogóle nie było widać że w ciąży jestem dopiero teraz brzuszek się ujawnił:)Pozdrawiam

  • werciaBK

    werciaBK

    17 marca 2010, 12:01

    hihihi superancko, czasem i ja bym chciala miec juz dzidzie, ale cos mi jednak mowi ze to nie teraz.. gratulacje;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.