Zawsze jak nastawiam się na extra spadki to mam więcej na wadze. Niestety grille, urlopy i inne imprezy robią swoje. Mam 89,2 kg, a miało do tej pory być 79 kg
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba to posprzątać. Chciałabym kiedyś kupić sobie fajne ubranko w rozmiarze 38..... Marzenie....
Wiem że wszystko siedzi w mojej głowie i trzeba to sobie poukładać. NIe jednej udało się schudnąć to ja też mogę. Dam radę, muszę się tylko sprężyć.
Oglądam ostatnio na youtube filmiki Motywatorki, ogląda ktoś ?