Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
94,3 kg


Jest dobrze. Nie spodziewałam się takich efektów. Ćwiczyć  to nie ćwiczę , dietę trzymam ale taką umiarkowaną. Staram się nie jeść po 18-19. Piję dużo wody , pewnie nawet więcej niż 3 l. Głodna nie jestem wcale. Słodyczy mi nie brakuje, ostatnio zamawiałam dzieciom pizzę i nawet nie miałam na nią ochoty. Bardzo ale to bardzo boję się że przyjdzie moment że popłynę. Mam nadzieję  że to nie nastąpi. Ta woda ratuje mnie od napadów jedzenia. Codziennie też masuję się szczotką na sucho i balsamuję się. Brzuch wygląda super pomimo wałeczka. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Nawet nie kusi mnie by codziennie się ważyć. Jak włączę ruch to będzie jeszcze lepiej. 

Będę pisała co tydzień to zmobilizuję się by utrzymywać tendencję spadkową. To działa jak Naturhause, tzn. wiem że będę musiała wyspowiadać się za tydzień z grzeszków. 

Pozdrawiam odwiedzających mój pamiętnik.

  • Blondynka94

    Blondynka94

    12 marca 2019, 19:01

    Gratuluję spadku! I super, że tak się twardo trzymasz postanowień! Nie zakładaj, nie bój się, że popłyniesz. Możliwe, że w końcu zdarzy się wpadka. Ale taka kolej rzeczy i nie można tego traktować jak ciągu, tylko ot, stało się. I walczysz dalej. Powodzenia z ćwiczeniami! :)

  • martiniss!

    martiniss!

    11 marca 2019, 21:20

    Nie poplyniesz, po prostu nie traktuj jednorazowej zachcianki jako lawiny kolejnych. Tzw. wszystko albo nic. najważniejsze to by iść naprzód, a że czasem zwalniamy, trudno, nikt ideałem nie jest. Idealnie to jest nie tracić celu z oczu ot co!! Powodzenia :) Ach i czemu o 18? O której pobudka czy sen że tak wcześnie? Jako dzieciuch tak robiłam i.pamiętam że czasem z głodu aż usnąć się nie dało. Obecnie jadam kolację na 2-3h przed snem i jest git :D

    • noowaja

      noowaja

      12 marca 2019, 20:53

      Kładę się spać ok. 23, ale lubię być głodna wieczorem bo wydaje mi się że lepiej śpię na głodniaka. Wstaję ok 7.30 A jem ok. 9. Wcześniej nie mam czasu.

  • Astridelle

    Astridelle

    11 marca 2019, 13:29

    Pamiętaj, że aby schudnąć...trzeba jeść. Powstrzymywanie się od jedzenia, zbyt długie przerwy lub oszukiwanie czasu na jedzenie wodą (nawet jak nie jesteś głodna) to proszenie się o efekt jo-jo. A szczotkowanie jest super :) Też robię. Jeśli masz napady głodu to mogą też wynikać z niejedzenia i opuszczania posiłków, ale jeśli masz nie raz "chcicę" na coś konkretnego, czasem to oznacza brak witamin, w zależności od tego na co masz ochotę :) Trzymaj się :)

    • noowaja

      noowaja

      11 marca 2019, 20:42

      Ja właśnie jem. I to bardzo dużo, ale warzywa, owoce, pieczywo chrupkie. Teraz to właściwie wychodzą mi 3 posiłki, po prostu nie mam czasu. Napadów głodu nie mam , myślę że to związane z tym że biorę metforminę. Jestem już przed 40 więc boję się zwisów i dlatego tak dbam o skórę.

    • Astridelle

      Astridelle

      11 marca 2019, 20:57

      ja brałam glucophage, ale nie widzialam efektów w wynikach badan ani wadze czy samopoczuciu mimo maksymalnej dawki. Odstawiłam leki na cukrzycę i utrzymuję ładne wyniki cukró, sama komponuję posilki kierując się głównie ładunkiem glikemicznym i pomocniczo indeksem glikemicznym.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.