Co się u mnie zmieniło? Bardzo wiele. Przez te 2 lata rozstałam się z narzeczonym, przeprowadziłam się 400 km dalej, poznałam mojego aktualnego faceta i w marcu ze sobą zamieszkaliśmy. A co jeszcze się zmieniło? Rok trzymałam wagę a teraz przytyłam do największej wagi w życiu. Co tydzien w tym wpisie będę ją aktualizować. Pierwszy pomiar jutro, zważe się na czczo. Jest bardzo źle. od jutra dieta i siłownia. Oby tym razem się udało. Dodaje aktualne zdjęcia, wrażliwym radzę nie patrzeć. Jak jutro na wadze zobacze mniej niż 95 to będzie cud, na pewno jest więcej.
24.03.17- 98,6kg. Od listopada tyle mi zajęło sprawdzenie wagi. Oczywiście większa niż w listopadzie :(
PrzesuwaczPixeli
12 czerwca 2017, 22:14Figurę masz ładną, porporcjonalną, cera też suer, więc parę tygodni na siłowni i możesz startować na miss ;) Może dodaj aktualne zdjęcia, by mieć co potem wspominać w rozmiarze XS? ;>
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 16:27Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
telvez
8 listopada 2016, 10:48Dasz radę, małymi krokami pozbędziesz się nadwagi. Trzymam kciuki i powodzenia
CudnaPannaMloda2017
7 listopada 2016, 19:05Trzymam za Ciebie kciuki :) Ja też zaczynam :)
tracy261
7 listopada 2016, 18:15Nie wiem, co się stało, że przytyłaś, bo każdy ma swoją historię, ale trzymam kciuki, żeby nie zabrakło Ci motywacji, żeby to naprawić.
Nesti.
7 listopada 2016, 17:35Dodawaj często wpisy na Vitalię, to bardzo wspomaga naszą niekiedy słabą motywację :)
Superbabeczka
7 listopada 2016, 17:09Zostaw wszystko za sobą i zacznij raz jeszcze z podniesioną głową! Trzymam kciuki :)
angelisia69
7 listopada 2016, 16:53jest zle,ale dzieki motywacji i nastawieniu moze byc tylko lepiej ;-) tak wiec zapomnij co bylo i dzialaj teraz ;-) Trzymam kciuki!