Macie też tak czasami, że czujecie jakby jutro Wasz świat miał stanąć na głowie? Czujecie takie wewnętrzne podniecenie, ledwo siedzicie na tyłku, nie możecie się doczekać aż wstaniecie następnego dnia i... I właśnie, co? Siedzę sobie na zadzie, próbuję napisać coś twórczego i mam pustkę w głowie. Moje myśli są na innej orbicie. Mój mózg wysyła sygnały "jutro twoje życie stanie na głowie!". Podniecenie totalne, ale przecież to totalna głupota. Jakby jutro miały się rozwiązać wszystkie problemy, jakby wszystko nagle miało się obrócić i iść w dobrym kierunku. Kompletnie nie wiem o co chodzi mojemu mózgowi. Śnią mi się jakieś górskie krajobrazy, schody które prowadzą do nieba i nic się nie dzieje. A mój mózg z uporem maniaka wysyła mi sygnały "jutro twoje życie stanie na głowie!".
Ogromnych zakwasów dzień drugi, wczoraj i dzisiaj bujałam się na piłce, bo ledwo chodzę i na siłowni mogłabym jedynie wyglądać jak pokraka. Jutro już siłownia. Dieta trzymany. Efekty niby widać, ale szału nie ma, staniki nie latają.
Wierzycie w takie wysyłanie sygnałów przez mózg? Mam się bać? :D
Pysiak2014
22 kwietnia 2015, 10:35Ja mam podobnie jak dariak1987, też czuję tylko, że coś złego może się stać. Ale na szczęście u mnie rzadko się to sprawdza :) Ale życzę Ci, mimo wszystko, żeby Twoje dobre przeczucia się sprawdziły :)
goraleczka20
21 kwietnia 2015, 09:29Nic w tym temacie Ci nie napiszę, bo niestety u mnie takich stanów brak :/ a może by zmieniło się ciut moje życie, byłoby kolorowiej ;) Może to twoje endorfinki tak na twój mózg działaja? Pozdrawiam :)
dariak1987
21 kwietnia 2015, 08:24ja takie stany mam jedynie w negatywnym aspekcie, przeczucia, że coś się wydarzy, ale złego - nadchodzących dobrych rzeczy tak nie odczuwam :)
BlueGlasses
21 kwietnia 2015, 06:27Dawno się tak nie czułam, ostatnio jakieś 3,5 roku temu :)
krcw
21 kwietnia 2015, 01:59wiesz, nasz mozg to wielka zagadka dla wspolczesnej nauki i tak naprawde poznalismy tylko czastke jego mozliwosci:D wiele rzeczy mozemy odbierac mentalnie bez udzialu swiadomosci :D ale rownie dobrze moze faktycznie jakies hormony Ci szaleja :D ja jak mam robote ktora jest żmudna to zwsze mysle o wielkich egzystencjalnych aspektach bo mi sie nie chce robic czegos co musze :D
snowflake_88
20 kwietnia 2015, 23:17Tak! Lubię ten stan :) Myślę, że to hormony tak na nas wpływają. Stad też nieuzasadnione dołki.