Witam wielkanocne zające wśród śnieżnych zasp! U mnie na wsi, to wygląda tak:
Jakość zła, bo zdjęcie robione przez okno, nie chciało mi się wychodzić, sorry :D
W kościele złapał mnie taki atak astmy, że już prawie zaczęłam się żegnać ze światem (pozdrawiam kadzidło!), ale... 6 dawek inhalatora i żyje się dalej. Potem atak w domu (2 dawki inhalatora) i... trzęsawka gotowa! Po jakże interesującym śniadaniu, poszłam spać. Po czym odkryłam, że biała kiełbasa mi nie służy. Jestem po mięcie i 2 herbatkach miętowych. Chyba zejdę po 3... (żeby nie było, że się przejadłam, na śniadaniu zjadłam mniej niż jem normalnie ^^).
Pozdrawia wiecznie chora Kamila!
Sihir
1 kwietnia 2013, 09:36o rany boskie, i Ty nic nie jesz w te święta?! współczuję :( mi się post skończył i wcinam czekoladowe zające :D
Samiya
31 marca 2013, 22:22Widok byłby świetny....w styczniu ;)
malutka1812
31 marca 2013, 22:17Biedna ty jesteś :* u nas też sypie strasznie zresztą rzut beretem do Ciebie więc wyobrażam sobie co u Ciebie się dzieje :)
Julia551
31 marca 2013, 21:34Ojej współczuje ci tej astmy!A da się z tego jakoś wyleczyć?Pogoda do bani;/
siczma
31 marca 2013, 21:24U mnie jest 30 cm śniegu! dzisiaj miałam w jednym miejscu [op kolana!;/
aurinzu
31 marca 2013, 20:48szkoda gadac.. co z ta pogodą !! cholera masakra u mnie śniegu prawie że do do kolan .... nie zazdroszczę astmy .. pewnie ciężko Ci się ćwiczy .. słońce zdrowiej :*
SzczeryAzDoBolu
31 marca 2013, 20:26Masz astme?:( Współczuje.....