Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak niewiele trzeba by szczęśliwą być.
26 kwietnia 2013
dzisiaj pierwszy raz usłyszałam od swojej mamy,ze chyba schudlam.ja tam nie wiem bo od wielkanocy unikalam wazenia jak ognia.jutro lub w srode zwaze sie to bede wiedziala co i jak.staram sie jesc 4 mniejsze posilki.specjalnie wynajduje robote w domu by byc w ruchu.wchodze na 8 min na steper.wolalabym rower miec w domu i pedalowac godzinke niz na steperku.robie tez 2 razy w ciagu dnia ponad 20 min spacery z psem bo 3 spacer nalezy do meza.od 21 kwietnia 2013r zaszla we mnie ogromna zmiana.wiem czego chce od zycia,zaczynam czerpac je calymi garsciami.wyznaczylam,ze za kazde zgubione 2 kg wyznacze sobie jakis cel np nagrodze sie nalutkim drobiazgiem cenowo do 10-15 zl lub ta kase bede odkladala do sloiczka by zbierac na orbitreka.ile uzbieram do kiedy schudne 18 kg.jak mi troche zabraknie to doloze .mysle,ze za dwa lata bede wygladac jak mis swiata.
nivea35
26 kwietnia 2013, 09:57Najlepiej to kupic blaszane skarbonki bo sa takie ze z nich kasy nie wyjmiesz dopiero jak zapelnisz otwieraczem do konserw otwierasz.nie bedzie was kusilo by wyjac czasami pare zloty .ja tak zrobie.
Kamulka.kama
26 kwietnia 2013, 09:53Uda Ci się. A pomysł ze słoiczkiem podkradam. Jest genialny :)
nivea35
26 kwietnia 2013, 09:51Kochane dam rade :-)
Myszurka
26 kwietnia 2013, 09:47Ja w zeszłym roku schudłam przez 5 miesięcy 26 kg , jednak po ziemie 10 wróciło .Teraz znowu tu jestem:) Powodzenia .
Hexanka
26 kwietnia 2013, 09:45super !!!! fajny pomysl ze sloiczkiem !!! bardzo sie ciesze ze zaszla ta wew zmiana!!! idzie ku lepszemu...
NigdyNieKochalam
26 kwietnia 2013, 09:44Super podejście ! ;** Trzymam za Ciebie kciuki- jestem pewna, że dasz radę ! ;*