ehh...i znowu sie zaniedbalam w moich wpisach i udzialach w forum...Matylda-SORKO!!!
teraz sama nie mam za bardzo czasu,latam na ta moja silownie jak idiotka...codziennie cos nowego...
jutro ide np.na Pilates-60min.+silownia,
wtorek na step45min.
sroda silownia i sauna,
czwartek-sprzatanko u kobity-2godz.,brzuszki-30min-.i cwiczenia rozciagajace drugie-30min.-pozniej silownia-razem 2,5godz.na silowni...
w piatek WOLNE!!!
nie jestem zbytnio zadowolona z mojego programu cwiczen i postanowilam,ze jutro ZNOWU zagadam mojego trenera,ktory mi ten plan ustalil,ze chce inny...powiedzialam konkretnie,ze chce zrzucic czy tez wyrzezbic brzuch...schudnac w uda i moze troche ujedrnic tylek...a on...wsadzil mi w moj plan 34powtorzen na brzuszki a reszta na miesnie ramion i plecy!!!halo???tu mam juz wystarczajaco muskul...z pracy...wiec...jutro musze znowu podjac z nim ten temat,ostatnio tylko cos tam burnelam ze nie tete mi to wszystko pasi...ale teraz juz jestem naprawde wsciekla!!!bo nieplace male pieniadze...wiec niech troche ruszy glowa i wymysli plan nie z ksiazki a z glowy!!!moj maz jest ze mnie dumny-pierwszy raz jest dumny z mojej,,niewyparzonej geby,,ehh...aaaa...jeszcze co,w piatek sam moj trener sie przyznal,ze plan dla mnie zrobil w kierunku wyrobienia muskulatury...boooo....powiedzial mi na dowidzenia,ze poinnam jesc wiecej bialka,zeby przybrac masy miesniowej...ale nie kochany...moze jestem polka w Waszym kraju i moja mowa nie jest perfekcyjna ale jak jestem wsciekla to moj jezyk jest w 100% do zrozumienia wiec jutro sobie pogadamy!!!
a dzis wytanczylam sie przy sprzataniu...gotowaniu...wszystko tanecznam krokiem poszlo!!!mam zamiar jeszcze pocwiczyc brzuszki...ooo...ostatnio zakochalam sie w piosence Ne-Yo,,Beautiful Monster,,cwiczyc i tanczyc moge przy niej bez pamieci!!!moj maz niepotrafi sie nadziwic skad mam tyle energii!!!!ZAWSZE TAKA BYLAM...zeby energia ze mnie wyplynela...musze miec dola..nie dolka!!!od jutro jestem na diecie,,SLIM DRINK,,moja okazja do normalnego posilku jest tylko w pracy,pozniej w domu wypije ten plyn na obiad i po silownii!!!chce zobaczyc ile dam rady zrzucic...tym razem jestem konsekwentna,nie tak jak ostatnio i przewaznie...zawsze,,od jutra,,ehh...mysle,ze tero dam rade...20listopada idziemy na impre gdzie maja byc dziewczyny z lekko zadartym nosem...wiem,ze nieschudne3kg ale chcialabym chociaz te 2...moze mi sie uda ale na cud nie licze...dlaczego teraz mialo by sie udac??skoro walcze z waga chyba od narodzin;(;(ostatnio mialam takiego dola,ze sie poplakalam mojemu...z powodu mojej wagi-tydzien temu pokazala 57,1kg po zjedzeniu 2Prince Polo i banana na caly dzien!!!a dzien przed mialam na wieczor 56,4kg!!!nieziemski jest ten moj organizm!!!
Od jutra znowu latanko na silownie...juz nie umie sie doczekac!!!jesli moj trener niezmieni mi planu,powiem Michaskowi,zeby sam z nim to zalatwil-rozmowa oczywiscie...a jak nie to bede wykonywala cwiczenia na innych sprzetach-spotkalam tam kolege,ktory mi powiedzial,na czym najlepiej zrzucic boki i wyrobic szybciej brzuch!!!juhu:):)
buziaki...mam nadzieje,ze od poniedzialku znajde troche wiecej czasu,zeby tu zerknac...
korbaaa
8 listopada 2010, 10:27wow! ile sily i motywacji w tobie..tez bym tak chciala latac po silowniach...zycze powodzenia a niemca sie nie dawaj ;)