Waga znowu mi się zbuntowała i stoi sobie cały czas na 77 kg. Ale ja też jej w tym za bardzo nie pomagam, bo nie trzymam tak do końca diety i z cwiczeniami też różnie bywa, z tym że rower codziennie zaliczony minimum to 10 km. Nie pisałam, bo czekałam, że może się w końcu ruszy i będzie się czym pochwalic hehe
Muszę się postarac bardziej, bo do 11 maja powinnam schudnąc 3 kg., tak się umówiłam z jedną z Vitalijek, że do 11, 3kg. mniej. MUSSSS!!! Mam nadzieję, że się nie spalę.
Jak któraś ma ochotę to zapraszam, bo im więcej nas tym większa motywacja! Przecież jesteśmy silne i razem na pewno DAMY RADĘ!!!
Życzę miłej i słonecznej niedzieli. BUZIAKI
KAROTKA85
1 maja 2011, 16:00ja bym sie pisala na te 3kg ale dla mnie to naprawde duze wyzwanie biorac pod uwage fakt ze nawet w miesiac tyle nie chudne ale obiecuje ze sprobuje.Wiec 11 maja z rana wazenie i dam ci znac oki, umowa?
Magdula76
1 maja 2011, 14:03w 10 dni??? niezle wyzwanie, Ale mysle sobie, ze sprobuje:)mam dokladnie taka sama wage jak Ty. Zatem do 11 maja 74kg:) Powodzenia.
Renatek13
1 maja 2011, 13:22moja waga 71kg z paska to waga przedświąteczna, teraz jest mnie ciut więcej ;)) tak więc jak na 11 maja będę miała 69kg to już będzie duży sukces (właśnie 3kg mniej ;) ), pozdrawiam, oby nam się udało, a potem waga będzie tylko w dół i w dół ;)
Renatek13
1 maja 2011, 10:00bardzo chętnie się przyłączę! właśnie tego mi potrzeba, bodźca żeby zacząć działąć, właśnie tyle brakuje mi żebym zobaczyła '6' z przodu! Tak więc do dzieła, do 11 maja ma być 3 kg mniej, u mnie ma być ''6' z przodu :) pozdrawiam
linakaro94
1 maja 2011, 09:52http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_page_tab/1/action/group_topic/group_topic_id/26660/group_id/14091/page/0#post_1843246