Siemka Wszystkim.
Tak jak obiecalam wpisuje dzisiaj moje wymiary.
wymiary i waga przed dieta 84kg., czyli tydzien temu:
biceps-37cm.,piersi-112cm., pas-90cm., brzuch ponizej pępka-105cm., biodra-112cm., uda-67cm., łydki-41cm.,
Jak same zauwazylyscie moja zmora sa rece, uda i łydki, najciezej mi z tego zjechac. Moze jakbym sie wreszcie wziela za cwiczenia byloby szybciej, ale to jeszcze trzeba chciec. Moja psiapsiolka juz na mnie krzyczy ze czas paskudny zaczac cwiczyc, a ja tylko kiwam glowa ze wiem. Dobre chociaz i to ze sie przyznaje. W sumie to troche cwiecze 10 minut na rowerku. Schody to do gory i na doł. Zawsze cos hehe. Ale napewno sie jeszcze poprawie. Trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdrawiam i buziaki
SusScrofa
24 listopada 2010, 13:28Z tymi ćwiczeniami to juz tak jest, że najtrudniej jest zacząć. Zaczynać trzeba spokojnie i pomału, bo jak pojawią się zakwasy, to szybko się człowiek zniechęca. Ty zaczynasz bardzo dobrze. Kiedys duzo ćwiczyłam a teraz z uwagi na wagę zaczynam znowu ale w niewielkich "dawkach" :) trzymam kciuki i na pewno bedzie dobrze :)
KAROTKA85
23 listopada 2010, 20:36moze masz racje nie wolno sie poddawac ale z tymi 10cioma kilogramami to naprawde czarno to widze.Ale staram sie dalej i zobaczymy czy starania przyniosa jakies efekty a koniec miesiaca juz naprawde blisko wiec trzeba zacisnac pasa...
ilona761976
23 listopada 2010, 19:37a co do ćwiczeń to też tak mam.....nie chce mi się....ale choć troszkę wchodzę na stepper. zapraszam do ćwiczeń...;-)