Witam serdecznie. Po raz kolejny klapa były ambitne plany. I postanowienia spełzły na niczym. Pierwszym i podstawowym błędem jest późne śniadanie a później nadmiar jedzenia to po pierwszej zmianie. A po drugiej zmianie w pracy to jedzenie po powrocie do domu. Z ćwiczeniami to na bakier bo po całym tygodniu tylko niedziela wolna(już 4 tydzień)po pracy padam na twarz nie licząc obowiązków w domu i na gospodarstwie.
ALE OD DZIŚ WŁAŚNIE ĆWICZĘ POSTARAM SIĘ ĆWICZYĆ PRZYNAJMNIEJ 3 RAZY W TYGODNIU PO 1 GODZINIE NA ROWERKU STACJONARNYM.OSTATNIO KUPIŁAM KSIĄŻKĘ NATALII GACKIEJ
I MAM ZAMIAR Z NIEJ SKORZYSTAĆ. SĄ W NIEJ FAJNE PRZEPISY I ĆWICZENIA. A TERAZ KILKA MOTYWACJI.
KmwTw
16 maja 2016, 19:57Chciałam tą książkę kupić, ale mi zabrakło kasy :(
kasiaa.kasiaa
15 maja 2016, 20:57Powodzenia :)