witam po weekendzie i waga mimo diety i ćwiczeń wzrosła o 0.7 kg.Ostatnio trochę stresu mam,bo w pracy męża zwolnienia ok.30 lub 50 osób,a jakby nie było to tylko on nas utrzymuje,zbliża się egzamin na prawo jazdy,teściowa zapowiedziała się na święta a do tego wszystkiego jeszcze @,ale i tak się nie poddam,w niedzielę 30 min stepper,300 półbrzuszków,30 min reszta ćwiczeń,a w poniedziałek 25 min stepper,300 półbrzuszków,35 min reszta ćwiczeń.pozdrawiam
angel2601
15 stycznia 2013, 11:38Już na święta wielkanocne się zapowiedziała?? Mojemu w grudniu też groziło zwolnienie ale udało się, że zatrzymali go na skoczka, też nasz jedyny żywiciel:)
anna20061
15 stycznia 2013, 10:39Kochana no niewesolo.U mojego tez zwolnienia leca i kazali mu sie do inne fili przeniesc albo zwolnia i tez tresior niesamowity.Na tesciowa dobry lek nazywa sie olac z gory na dol i niesluchac co piepszy i robic swoje..A waga hm no jak sama mowisz @ przyszla wiec i waga w gore,ale pamietaj ze masa miesniowa wazy wiecej niz tluszcz wiec to tez trzeba uwazac co by nieprzedobrzyc z cwiczeniami :)...Buziaki skarbeczku niedaj sie :)