nie pogodziłm się z mężem i nie zamierzam po raz 4 wyciągać ręki nie to nie,zamierzam się nie odzywać do nowego roku,a sylwestra spędzę sama i mam zamiar dobrze się bawić,a on skoro tak mu przeszkadzam niech idzie sam do znajomych i niech się czuje jak kawaler wkońcu wolny.I nie przekonujcie mnie bo i tak zdania nie zmienię,a co do dietki to ok i w najbliższych dniach wstawię jaką mam wagę .pozdrawiam wszytkich i WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU.
anna20061
21 grudnia 2012, 13:19Oj skarbie glowa do gory :*