Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sajgon
14 listopada 2012
witam w ten słoneczny i niezbyt dobry dzień bo wczoraj nie było tak jak pisałam,bo ok ppoludnia moja młodsza córka zaczęła wymiotować flegmą i z trudem łapała oddech,tak,że jak tylko mąż wrócił do domu to szybko do przychodni i pani doktor zaleciła od razu zastrzyk i inhalację na nubizerze,siedziałyśmy tam chyba z godzinę,chciała mnie wysłać do szpitala,ale ja nie chcałam,w razie czego miałam skierowanie jakby było gorzej,mała dzielnie to zniosła.siedziałam przy niej do 22,zjadła lekką kolację i po inhalacji poczuła się lepiej,przynajmniej noc przszła spokojnie,dzisiaj jak na razie jest trochę lepiej.tak że wszystko na razie sobie odpuściłam.pozdrawiam i miłego dnia.
maggic
14 listopada 2012, 19:12Dużo zdrówka dla Małej!!!:* Trzymaj się kochana! Wytrwałości! :***
blondyna01m
14 listopada 2012, 14:43ojej;( zdowka dla córuni:**** wazne zebys teraz byla przy niej:) buzka ty tez sie trzymaj i sie nie załamuj
anna20061
14 listopada 2012, 11:19Ojej wspolczoje :( Buziaki dla malej i dla Ciebie rowniez...
shavoy
14 listopada 2012, 10:50:( współczuję i zdrówka życzę