ranek zaczęłam od sprzątania,tak że jeden obowiązek z głowy,później obiad......Trochę poćwiczyłam ,dziewczynki spędzają czas na dworze,bo jest w miarę dobra pogoda ważne,że nie pada.Wczoraj wieczorem zrobiłam sobie spacer i odetchnęłam czystym powietrzem.Dzisiaj przede mną jeszcze ćwiczenia i rowerek bo już jakiś czas nie ćwiczę na nim i stoi bezczynnie.moje menu;
na śniadanie: 3 kanapki z pomidorem i herbata
2 śniadanie: garść pestek i jogurt naturalny
na obiad:zupa ogórkowa,makaron ze serem
na kolację:grzanki z jajkiem i szczypiorkiem
spadku wagi nie zanotowałam,ale też nie poszła w górę.
mysiek85
25 maja 2012, 21:31lepiej że stoi w moejscu niż by miała iść w górę, tak jak u mnie - trzymam diete, jem mniej niż zwykle, a tu 0,8 na +
zabson000
25 maja 2012, 11:51ważne że waga nie poszła w górę :P
Belldandy1
25 maja 2012, 10:45Ja też muszę się zabrać za sprzątanie, ale najpierw wskakuje na rowerek;)