Dziś notuję, bo ćwiczyć za bardzo nie mogę :( Nie wiem dlaczego, ale chyba mnie przewiało (mam za swoje przez to siedzenie przy otwartym oknie po kąpieli). Ruszyć się nie za bardzo mogę, bo w plecy mi coś "weszło" i wyjść nie chce i boli przy każdym ruchu... A miała być dziś Chodakowska i Skalpel, może wieczorem, może przejdzie...
Dietę staram się trzymać, chociaż zgrzeszyłam wczoraj pączkiem. O ile ja nie jestem łasuchem na pączki to nie mogłam sobie darować w ten jedyny dzień w roku i około 350 kcal poszło w boczki, ale bez przesady, zbyt wielu rzeczy sobie w życiu odmawiam, żeby wszamać jednego pączka i mieć wyrzuty sumienia do końca życia :) Był pyszny, a jak ktoś nie zjadł ani jednego to niech żałuje :)
Dziś się zważyłam - 83,3 kg. Nie wiem sama czy to dużo czy niedużo... Straciłam rachubę i przyznam, że waga spada powooooli, a ja się niecierpliwię. Większą frajdę zacznie mi to sprawiać jak zacznę widzieć rezultaty mojej ciężkiej pracy :) Ale się nie poddam, bo mi za bardzo zależy. Cel sobie założyłam - do Wielkanocy muszę schudnąć tyle, żeby wyglądać ładnie w moim trenczu, który miałam na sobie RAZ, po czym przytyłam i się nie dopinałam :( Muszę, muszę, muszę.
Pozdrawiam wiosennie!
Dietę staram się trzymać, chociaż zgrzeszyłam wczoraj pączkiem. O ile ja nie jestem łasuchem na pączki to nie mogłam sobie darować w ten jedyny dzień w roku i około 350 kcal poszło w boczki, ale bez przesady, zbyt wielu rzeczy sobie w życiu odmawiam, żeby wszamać jednego pączka i mieć wyrzuty sumienia do końca życia :) Był pyszny, a jak ktoś nie zjadł ani jednego to niech żałuje :)
Dziś się zważyłam - 83,3 kg. Nie wiem sama czy to dużo czy niedużo... Straciłam rachubę i przyznam, że waga spada powooooli, a ja się niecierpliwię. Większą frajdę zacznie mi to sprawiać jak zacznę widzieć rezultaty mojej ciężkiej pracy :) Ale się nie poddam, bo mi za bardzo zależy. Cel sobie założyłam - do Wielkanocy muszę schudnąć tyle, żeby wyglądać ładnie w moim trenczu, który miałam na sobie RAZ, po czym przytyłam i się nie dopinałam :( Muszę, muszę, muszę.
Pozdrawiam wiosennie!
nightsun
28 lutego 2014, 13:35Dzięki dziewczyny! :)
biedronkowaa
28 lutego 2014, 12:43myślę że to duży sukces :)
polihymnia
28 lutego 2014, 12:28KAŻDY SPADEK TO SUKCES!