czyli wielki powrót do ćwiczeń i masa przyjemności z tego faktu-już zapomniałam jak to można podczas ćwiczeń rozładować złe emocje-a ja niestety mam ich w sobie pokłady-walcze z nimi,chce od nich uciec -tylko nieraz jest tak trudno jeśli w okół tyle nienawiści która brudzi i nieraz ciężko przejść obok by nie odczuć konsekwencji tego uczucia...Nie ma nic gorszego gdy z przyjaciela ktoś zmienia Ci się we wroga-bo ten ktoś zna twoje słabe punkty i w nie mierzy by cię zranić...miałam kiedyś przyjaciółkę(sama nie wiem dlaczego nią dla niej byłam-bo to osoba oschła,zimna,nie cierpiąca sprzeciwu-jakże inna ode mnie)gdy byłam z nią w "przyjazni" zawsze mówiłam sobie ,że nie chciałabym takiego wroga jak ona-bezwzględnego i wyrachowanego...i stało się! nie zadziałałam tak jak ona by chciała-oddaliłam się od niej nie walcząc o tę" przyjazn " a dla mnie po prostu nadarzyła się taka sytuacja by się od tego toksycznego związku uwolnić-gdy zaczęłam ciężko chorować ,nie mogąc liczyć na jej wsparcie-po prostu oddaliłam się zupełnie od tej znajomości,zniknęłam z jej życia-a ona mi jeszcze zarzuca,że jestem tchurzem i nie walczę o to wielkie słowo(w tym wypadku tylko słowo...)jakim jest nasza przyjazn-a teraz cały czas nie mogę się od tego uwolnić,ja po prostu chcę zapomnieć a ta jednostka nie może sobie dać na wstrzymanie-wciąż odczuwam wszędzie skutki jej wrogości względem mnie,wręcz jakiejś chorej nienawiści...myślę,ze to przez to destrukcyjne uczucie które nade mną zawisło nie mogę ułożyć sobie wszystkiego jak bym chciała-czy wierzycie w to,że jak ktoś wam tak mocno zle życzy to działa jak jakieś "przeklęcie" -jak z tym walczyć jak się od tego uwolnić...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MagaGo
19 listopada 2014, 22:16Ciężka sytuacja, bo utrata długiej znajomości zawsze boli. Dobrze, że ćwiczenia sprawiają ci przyjemność!
piteraaga
18 listopada 2014, 18:44Chyba musisz przeczekać...
ellysa
18 listopada 2014, 17:31oby wszystko sie ulozylo:)
agulina30
18 listopada 2014, 13:36zazdroszczę podejścia do ćwiczeń - ja je robię z przymusu i żadne endorfiny mi się nie uwalniają - jestem szczęśliwa jak je już kończę, że mam je z głowy. A co do ludzi - życzę abyś spotykała na swej drodze tylko tych właściwych.