to całe odchudzanie, ćwiczenia , treningi niby ogarniam , niby w tym siedzę od lat, ale jak się wgłębiam w to wszystko to dla mnie czarna magia.
chodzi o to , że mam największy problem z nogami , sama już nie wiem co ćwiczyc na te "belki" masakra, porażka.....
wszystko inne mam gdzieś, chce ładne , szczupłe nogi..
fakt faktem, mam wydatne uda i wszystko się do nich "lepi" czyt. "tłuszcz" i wątpie, że kiedykolwiek JAK JUŻ MI SIĘ UDA BYĆ SZCZUPŁĄ będę miała ładne nogi..
wszystko inne mam gdzieś, chce ładne , szczupłe nogi..
fakt faktem, mam wydatne uda i wszystko się do nich "lepi" czyt. "tłuszcz" i wątpie, że kiedykolwiek JAK JUŻ MI SIĘ UDA BYĆ SZCZUPŁĄ będę miała ładne nogi..
ale próbować i walczyć z tym nie zaszkodzi :)
nie chce mi się szukać w necie , mam Was , liczę na waszą pomoc.
wiec co polecacie?
może też zwalczacie ten problem?
propozycje , linki , coś do czytania? wszystko przyjmę z otwartymi dłońmi ! :)
neees
30 stycznia 2014, 20:49Jak przyjdzie wiosna to polecam rower. Dla mnie jest to najlepszy wysiłek fizyczny. Kiedyś dużo jeździłam ze znajomymi (na prawdę dużo...), a moje nogi chociaż obrastają teraz w tłuszcz to są najzgrabniejszą częścią ciała.
spelnioneMarzenie
30 stycznia 2014, 20:10kochana ja tez chce miec szczuplutkie nozki, jeszcze ich nie mam, ale sie nie poddaje i wierze, ze kiedys to osiagne ;-) a moje cwiczenia sa w pamietniku w ktoryms z ostatnich wpisow :))