dieta.. w moim życiu nic takiego na razie nie panuje.. to obce mi słowo..
czemu? nie wiem, nie mam motywacji?czasu? to wymówki? TAK. Po prostu się nie mogę zebrać.. a czemu? Bo co rok w zimę i jesień nie wychodzę z domu/łóżka.. porażka.
Ale muszę coś z tym zrobić bo tyję w oczach,a to straszne..
wkurza mnie to , że niby zawsze dążę do celu, ale w tej sprawie jakos od lat mi nie idzie.. po prostu jedzenie jest silniejsze ode mnie , to takie zle uzaleznienie :/
Patrycja do roboty,ucieka ci życie ://///////////////
pozdrawiam zdołowana z łóżka..
dajcie kopy,może coś mi pomoże...
fokaloka
15 grudnia 2013, 22:40Czytam "Patrycja do roboty, ucieka Ci życie" i wydaje mi się, że mówisz to do mnie... Znam ten ból kochana, musimy się wziąć za siebie, dla swojego lepszego samopoczucia, dla zdrowia i dla nas! Let's do it! :)
spelnioneMarzenie
15 grudnia 2013, 21:04wiem, ze ci ciezko, ale tylko ty mozesz cos zmienic ! zrob to dla siebie, dla swojego zdrowka i lepszego samopoczucia :) dasz rade, uwierz w to :)) jestem z toba :))
Macrocosme
15 grudnia 2013, 20:20Wstawaj, bo nikt inny za ciebie tego nie zrobi! Weźmiesz się do roboty to już 90% sukcesu :) Trzyyyyymaj się cieplutko :D