U mnie tym razem wyszło na plus . Ale trudno . Nie mogę rezygnować całkiem z życia , bo sie odchudzam . Trzeba żyć pełnią . A odchudzanie to długotrwały termin więc żyć normalnie muszę .
W tym miesiącu nie popisałam sie silną wolą i wiarą w siebie . Wręcz przeciwnie . Pokazałam jaka jestem słaba . Na co mnie stać kiedy jedzenie nade mną przeważa . .
Teraz to rozumiem .
Wczoraj zrobiłam sobie taki mały "rachunek sumienia " przemyślałam wszystkie sprawy i doszłam do wniosku , że nie zrezygnuję z diety .! Za bardzo mi na sobie zależy ! JA CHCĘ BYĆ SZCZUPŁA I NIC MI W TYM NIE PRZESZKODZI - chociażby to miało trwać lata osiągnę to . !!
Aa i oglądnęłam chyba z 5 odcinków pogromców nadwagi . .
Szkoda , że nie ma takiego czegoś u nas .
Wielu ludziom by się to przydało .
Menu :
Ś : owsianka z rodzynkami
II Ś : talerzyk gyrosa
O: królik ; oo ! ( feee . nie będę jadła )
K: serek wiejski / danio ( nie wiem co jest w lodówce :D )
Ruch :
40 min rowerka !
aneczka789
28 listopada 2011, 21:27dobre nastawienie to podstawa. Najważniejsze żeby polubić dietę to już będzie wielkim sukcesem.... 3mam kciuki
julka945
27 listopada 2011, 15:48bardzo sie ciesze, ze napisałaś ;> hmm, raz sie chudnie raz sie tyje - w tym miesiacu na pewno nie zawalisz! :))
futerko92
27 listopada 2011, 12:54chcemy być szczupłe i będziemy szczupłe! :)
espanola59
27 listopada 2011, 12:35królik?? o nieeee.... :D ja miałam kidyś takiego ślicznego królika ;D zjedz obiad! :P ale nie królika hehe;) a z tym odchudzaniem to masz rację ;)