Od razu zaczynam od przeprosin , bo olałam sobie vitalię i nie dodawałam wpisów ; /
Przez te 2 dni , nie wiem co się ze mną działo ale nie chciałam słyszeć słowa "dieta "
Po prostu , szalałam jak nigdy = czyli miałam kompuls , który trwał 2 dni . ;/
Czyli , że cały tydzień męki zjebałam lekko mówiąc - ale to u mnie nic nowego . ;/
Do końca miesiąca zostało 17 dni - i kurde mać no nie zamierzam tego zmarnować .
Wiem , że takie stałe startowanie niczemu nie pomaga , ale to ma być mój ostatni start - proszę pomóżcie mi w tym , krytykujcie , dawajcie kopy - to mi pomoże ! .
Wczoraj weszłam na wagę i było - 79,3 kg ! O.o - czyli, że nadrobiłam prawie wszystko co zrzuciłam w wakacje ; /
Wrzucam moje zdjęcie z krótkimi włosami - normalnie nie mogę tego przeżyć ;(
Trochę nie wyszłam - ale nie miałam weny do robienia fotek . . ..
Także , trzymajcie za mnie kciuki . Trzymajcie się ; *
Ja uciekam sprzątać i ćwiczyć . . ;)
Potem resztę uzupełnię ;)
natsumitia
14 października 2011, 14:09Ej, nie ma się co załamywać tylko podciągnąc rękawy i nie wpierdzielać wszystkiego zakazanego! :) Jak masz ochotę na coś to jabłko ;) Najlepiej sobie rozpisz mniej więcej co masz zjeść danego dnia, mnie pomaga :)) Trzymam kciuki, żebyś szybciutko osiągnęła swój cel! ;) Ps. Jesteś bardzo ładna, śliczne oczy i włosy są okey ;)