Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wstyd ; /


wiecie co zrobiłam ? 
otworzyłam lodówkę i wchłonęłam wszystko co mi się narzuciło na oczy ; / 
aż wstyd , a teraz tylko płacz  ; / 
nie panuje nad tym . jak nad tym cholerstwem zapanować ? ; / 
  muszę wrócić do prawie nic nie jedzenia , żeby się odzwyczaić od jedzenia ?
Do 1 września zostało 7 dni , a ja chciałam rozpocząć go z waga 75 kg , raczej mi się to nie uda ; / 

  • GoSiaCzeQ3

    GoSiaCzeQ3

    25 sierpnia 2011, 15:44

    Musisz jeść to na co masz ochotę tylko w małych ilościach. Dasz radę będzie dobrze:)

  • Banditt

    Banditt

    25 sierpnia 2011, 12:14

    nic nie jedzeniem tylko pogorszysz sprawę. A dzien zacznij od porządnego śniadania.

  • nalkab

    nalkab

    25 sierpnia 2011, 11:32

    Jest na to kilka sposobów. Po pierwsze trzeba jeść w bardziej zrównoważony sposób w ciągu dnia, a by potem nie chciało się tak strasznie jeść. Stracić jeden kilogram w 7 dni nie jest wcale tak ciężko ..:)

  • .Marzycielka.

    .Marzycielka.

    24 sierpnia 2011, 23:27

    Może jesz za mało skoro masz napady głodu? Odchudzanie nie równa się głodzeniu! Też miewałam kiedyś kompulsy, ale od kiedy zrozumiałam na czym tak naprawdę polega odchudzanie (od tygodnia zdrowo się odzywiam i jem mniej, dołączę do tego ruch) to nie ciągnie mnie do lodówki. Nie chcę w ciągu 10 minut zaprzepaścić kilku dni. Nie opłaca się to po prostu. dobrej nocki!

  • podkoldernik

    podkoldernik

    24 sierpnia 2011, 23:19

    Uszy do góry, zrób sobie jutro dzięń oczyszczający, pj jak najwięcej wody.... a jak sie uda to tylko wodę i powinno być ok.:) z doświadczenia :)

  • mixtureczka

    mixtureczka

    24 sierpnia 2011, 23:18

    Niestety z doświadczenia wiem jakie kompulsy są ciężkie :( Nie wiem do końca niestety jak ich się pozbyć. Czasami pomaga mi po prostu odwrócenie uwagi. Skupiam się na czymś co niezwiązane z jedzeniem. Pamiętam, że kiedyś jak byłam głodna a już nie miałam ani jednek kcal przeznaczonej na dany dzien bo wszystko zjadłam wcześniej :P to zaczynałam ćwiczyć.Nie chciałam tego zaprzepaścić później i jakoś udawało mi się powstrzymać. Opijałam się też wodą a gdy już bardzo bardzo męczyło to po prostu zjadałam jedną małą rzecz bardzo wolno! Niestety to nie zawsze było skuteczne, czasem psychika nie wytrzymywała...(nie wytrzymuje dalej...)

  • skarpeteczka92

    skarpeteczka92

    24 sierpnia 2011, 23:18

    Ajj jak ja to znam...Mialam dzis tak ze `troche` zjadlam, ale chyba dlatego ze okres idzie. Opanowalam sie gdy chcialam jeszcze 2 batona pomimo ze zjadlam juz 1, potem chrupki, 2 paczki pestek, cole, serek z galaretka i 3 kanapki. Na koniec uznalam ze to nie masakra i bede walczyc dalej!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.