Hej dziewczyny :) Serdecznie dziękuję za odwiedzanie mojego pamiętnika podczas mojej nieobecności i za miłe wpisy. Muszę Wam powiedzieć, że dawno tak nie wypoczęłam, ale i dawno tak się nie objadałam smakołykami. Spokojnie.. spokojnie.. waga stoi w miejscu :) nadal jest 65 kg mimo, że naprawdę NICZEGO sobie nie odmawiałam (czytaj między innym ciasta, słodycze, makarony z sosami, mięso, omlety... słodkie napoje). Teraz jednak zaczynam notować co jem, wakacje się skończyły.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie - całuski :)
Moje menu dzisiaj:
I śniadanie: Musli z mlekiem 300
II w pracy : kanapka z serkiem cammembert 350
kubek gorącej czekolady 200
jabłko 100
Obiad w pracy: serek wiejski 180
obiad w domu: miseczka bograczu - Pan Bog wie
jakieś 1550 razem
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ikebano
11 lutego 2009, 13:36jak ja Ci zazdroszcze lata w środku zimy...super że wypoczęłaś:)czas wracać do rzeczywistości-hehe:)pozdrowionka