Wczoraj mój przyszły mąż oświadczył że nie ubierze koszyli którą mu kupiłam bo jest gruby...
Wiec co robi przyszła mądra żona? Rozpoczyna wspólne odchudzanie
tak przeanalizowałam wszystko i wyszło mi na to że to przez męża mojego przyszłego kiepsko mi idzie z odchudzaniem. Ciagle znaosi do domu piwo, słodkie i niezdrowe jedzenie. Koniec teraz kierownikiem tej imprezy jestem ja ! i trzeba jeść to co ja uszykuje nawet jak to będzie sałata bez sosu czosnkowego z majonezem. Dlaczego tylko mi ma być cieżko
BETINA1980
6 maja 2013, 16:27miłego dzionka,pozdrawiam i śle buziaki
ZizuZuuuax3
6 maja 2013, 12:11Bardzo dziękuje :)
Rosalin
6 maja 2013, 09:52Uuu i tak powinno być, razem zawsze raźniej :)