Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chorobsko


dopiero syn ledwo wyzdrowial, a juz moja coreczka zachorowala...Bidulka dzis miala 40.3 st temperatury...oczki zaropiale przekrwione, katarek ..caly dzien musialam trzymac ja na rekach bo plakala.Niedawno mala zasnela, a ja troszke ogarnelam dom, ale musze jeszcze cos porobic, bo balagan mam nadal nieludzki...dzis na obiad byl tylko rosol, bo ugotowal sie bez wiekszej mojej interwencji, no po prostu nie dalam rady nic wiecej dzialac..Az z tego wszystkiego rozbolala mnie glowa, bo chcialam cos wiecej zrobic, a nie moglam..Nawet dzis nie cwiczylam..no ale trudno..no chyba , ze jeszcze dam rade zrobic z 50 brzuszkow. to by poszlo szybko...lece dziewczynki...moze cos z tego bedzie..pappa
  • nextavenue

    nextavenue

    21 lutego 2012, 11:13

    no dziekuje...dzis troszke z nia lepiej, ale i tak nadal jest marudna i nic nie chce jesc ani pic..zrazila sie do syropkow i teraz jest ostrozna..

  • smerfetka2781

    smerfetka2781

    21 lutego 2012, 08:45

    życzę zdrowia dla córci :-)

  • adem

    adem

    20 lutego 2012, 22:30

    powodzenia z brzuchami! a z choróbskiem to tak już jest, że jak dopadnie jednego domownika- to po chwili wszyscy leżą z gorączką.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.