Hej Vitalijki
Święta zbliżają się wielkimi krojami. Mimo, że pogoda raczej wiosenna to cieszę się na te najbliższe dni Lubię, gdy spotykamy się całą rodzinką Poza tym tegoroczne Święta będą podwójnie wyjątkowe z racji tego, że oczekujemy na Maleństwo
***
Z tematów vitaliowych
Wczorajsze menu (21.12.2017)
- jaglanka na mleku z cynamonem, borówkami, bananem i orzechami laskowymi
- dorsz pieczony w folii z warzywami na patelni
- placki ziemniaczane (6 szt.), buraczki, mleko
- bułka ze słonecznikiem, serek śmietankowy, 2 małe parówki z indyka, ketchup
- koktajl: szpinak, jarmuż, nasiona chia, banan, woda
RAZEM (szacunkowo): 1798 kcal (B - 113 g, T - 60,3 g, W - 212,1 g)
Wczorajsza aktywność (21.12.2017):
- trening dla kobiet w ciąży z Natalią Gacką (rozgrzewka + wzmocnienie całego ciała)
- trening dla kobiet w ciąży STAY FIT
- rozciąganie
Nie mam zliczonych wczorajszych kroków, bo do 18 nie miałam zegarka na ręku, ale myślę, że niewiele ich było, bo padająca marznąca mżawka skutecznie zatrzymała mnie w domu. Wolałam nie ryzykować upadku
Dzisiejsze menu (22.12.2017):
- jaglanka na mleku z cynamonem, borówkami, bananem, orzechami laskowymi i migdałami
- ryba po grecku
- kasza jęczmienna, smażona miruna, kapusta kiszona
- 1,5 rządka czekolady gorzkiej z orzechami
- kawałeczek śledzia (na spróbowanie, jakieś 3x3 cm )
- bułka ze słonecznikiem, jajko gotowane, sos tatarski
- kubek soku: burak, malina, jabłko
RAZEM (szacunkowo): 1663 kcal (B - 82,7 g, T - 65,1 g, W - 183,5 g)
Dzisiejsza aktywność (22.12.2017):
- marsz 6,13 km / 1 godz. 3 min.
Kroki na tę chwilę 15187, ale zaktualizuję na koniec dnia.
Ostatnio na FB zalajkowałam profil Edyty Litwiniuk. Przez poprzednie dni prowadziła transmisje z treningami dla kobiet z brzuszkiem Sama jest teraz w ciąży. Nie robiłam jeszcze żadnych jej treningów, ale mam ochotę spróbować, chyba przed snem jeszcze sobie machnę pół godzinki ćwiczeń
EDIT: 30 min. training done
https://www.facebook.com/edytalitwiniukpl/videos/2...
https://www.facebook.com/edytalitwiniukpl/videos/2...
Dziś wydreptałam 16038 kroków, co wg apki daje 10,02 km i 504 spalone kcal.
Marsze w tym tygodniu średnio, na dzień dzisiejszy mam 27 km, może do 40 km uda się dobić.
***
Pochwalę się Wam jeszcze jakie paznokcie zrobiłam wczoraj koleżance Jest trochę niedoskonałości, bo żadna ze mnie kosmetyczka, ale muszę przyznać, że reniferki wyszły urocze
Nie wiem, czy przed Wigilią znajdę jeszcze czas na Vitalię, więc już teraz złożę Wam życzenia
Życzę Wam, aby nadchodzące Święta były czasem magicznym, spędzonym w gronie najbliższych Nieważne są teraz żadne diety i ograniczenia, bo nie o to w tym przecież chodzi. Najważniejsze, aby towarzyszyły Wam pozytywne nastroje Mam nadzieję, że byłyście grzeczne i Mikołaj Wam to należycie wynagrodzi
***
NEVER_LOSE_HOPE
Barbie_girl
23 grudnia 2017, 08:51Zdrowych Wesolych swiat kochana dla calej rodzinki ;)
Never_Lose_Hope
23 grudnia 2017, 13:55Dziękuję :* I oczywiście wzajemnie, Wesołych Świąt :)
aniapa78
23 grudnia 2017, 07:12Tobie też szczęśliwych, rodzinnych świąt. Jesteś bardzo zdolna- super reniferki:)
Never_Lose_Hope
23 grudnia 2017, 13:57Dziękuję :* Planuję sobie na Święta też zrobić te reniferki na paznokciach, ale lewą ręką może być problem ;) Wesołych Świąt :)
WielkaPanda
22 grudnia 2017, 21:50Słodkie te reniferki:) Podoba mi się twoja dieta. Ja w ciążach nie jadłam rozsądnie ani zdrowo. Dobrze że nie odbiło się to na moich dzieciach. Gorzej było ze mną. Po pierwszej ciąży byłam wychudzona i słaba a po drugiej grubo. Ty bądź mądra i dbaj o siebie tak jak do tej pory. Na kiedy masz termin porodu?
Never_Lose_Hope
22 grudnia 2017, 23:30Dziękuję :) To moja pierwsza ciążą i tak naprawdę uczę się tego stanu na bieżąco obserwując swój organizm :) Staram się w miarę rozsądnie podchodzić do tematu, ani się nie przejadać, ani nie głodzić. Wiadomo, zdarzają się i trochę gorsze dni, ale raczej bardzo sporadycznie. Termin mam na 12 maja, więc jestem akurat na półmetku :)