Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Troszkę mniej sił


Wiecie co Kochane,zauważam u siebie coś strasznego-zaczynam sobie odpuszczać.
Nie jestem już tak sumienna z ćwiczeniami. W trakcie okresu nie ćwiczyłam bo to co ćwiczę to modulowanie mięśni brzucha a ja z brzuchem to mam na bakier w trakcie okresu. Teraz jest po wszystkim a mnie się nie chce!!!!!!!!!
Jutro niestety nie mogę iść na aerobic i znów nie będzie chęci poskakać samej. 
Chyba mam mały dołek:(.
Jeśli chodzi o jedzonko to dziś wyglądało to tak:
Śniadanie 08:40
bułka grahamka z gotowaną polędwicą i kiszonym ogórkiem+woda
Drugie śniadanie12:20
miseczka płatków zbożowych z suszonymi owocami i jogurtem naturalnym+kilka suszonych śliwek
15:00
grahamka z polędwicą
Obiad 17:30
makaron pełnoziarnisty z brokułami w sosie serowo-czosnkowym  (sos własnej roboty na jogurcie z niewielką ilością edama i sera pleśniowego)
Kolacja 21:10
dwa wafle ryżowe z serkiem topionym i jedna parówka odtłuszczona na ciepło + ogórek kiszony.



A jak Wam idzie drogie Kobitki?

  • neutrogena

    neutrogena

    31 stycznia 2011, 22:02

    Motywacji nie tracę tylko sił trochę mniej.

  • idzik

    idzik

    31 stycznia 2011, 21:45

    nie wolno Ci stracić motywacji ;-)!

  • asiaczekk

    asiaczekk

    31 stycznia 2011, 21:36

    Tez tak mam, im dłuzej jestem na diecie tym mniej mi sie chce. Na poczatku bylo pieknie, cwiczenia, az chcialam je wykonywac. A teraz ... ;) ale coz, jak chce sie byc piekna i szczupla to trzeba sie zmobilizowac ;) Powodzonka ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.