Moje lenistwo zostalo ukarane! Mialam jechac do pracy rowerem,ale stwierdzilam,ze zimno i wieje i w ogole nie fajnie i pojade samochodem.No i przy wyjezdzaniu z podworka wyskoczyl na mnie slupek!!! Dziad byl taki szybki ,ze w ogole nie zauwazylam kiedy znienacka walnal w moje drzwi! I na pewno nigdy go tam nie bylo,wcale nie stoi w tym miejscu od ponad 10 lat
Ale nigdy nie robil takich numerow! No normalnie swinstwo,zeby tak nagle wybiegac i rzucac sie na samochod.I tej wersji bede sie trzymac:slupka wina a nie moja
To sie maz ucieszy... Pieknie zarysowane..i slupek i drzwi od samochodu...Coz zycze Wam milego dlugiego weekendu,ja niestety musze pracowac(teraz to podwojnie,bo lakiernik bedzie kosztowal,oj bedzie bolalo!)Pozdrawiam i mam nadzieje,ze jeszcze napisze,bo przezyje rozmowe z mezem
JAG6910
1 maja 2013, 20:51Współczuję, ja w tym roku też troszeczkę narozrabiałam, jak nigdy ;) trzymam kciuki :))))
Niecierpliwa1980
1 maja 2013, 07:31Oj ciężka czeka cię rozmowa :-)))) Powodzenia!
schmetterlingjojo
30 kwietnia 2013, 17:33to sie nazywa glos aniola - mam na mysli pierwsza mysl:-) nie posluchalas no i wyskoczyl ten dran slupek;-)
MonikaGien
30 kwietnia 2013, 17:08to się porobiło, a ja właśnie wróciłam z rowerka, ale ochłodziło się i trochę zmarzłam, to spokojnej rozmowy z mężem Ci życzę
izkaduch87
30 kwietnia 2013, 14:12Powodzenia w rozmowie z mężem :)