cześć wszystkim!!
Czy to normalne, że żyjąc normalnie można aż tak się zaniedbać (czyt. przytyć)???Chciałabym ważyć 65 a ważę 80. Najlepsze jest to, że ja tak naprawdę nie nienawidzę siebie. potrafię się ubrać tak aby czuć się seksi, ładnie i przede wszystkim dobrze w swoim ciele.
Najlepsze jest to, że ja nie widziałam u siebie żadnego problemu dopóki moi znajomi nie zaczęli mi zwracać uwagi na to że przybrałam ostatnio sporo na wadze. Udawałam, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę ale tak na prawdę myślałam że to ich wymysł. kilka dni temu byłam na badaniach lekarskich, stanęłam na wagę i SZOK!!! 80,1!!
jak to? zapytałam. przecież to nie możliwe... nie czuje się na tyle...
chcę wyrzeźbić swoje ciało, chcę pozbyć się wałeczków.
65kg to cel raczej nie do osiągnięcia. chcę się zmienić trochę i to jest najważniejsze. i nawet jeżeli schudnę 5 kg i będę się czuć fantastycznie to dla mnie będzie już meta w wyścigu z kilogramami ...
jak macie jakieś ciekawe rady na fajny jędrny tyłek i płaski brzuszek bardzo proszę o pisanie i dzielenie się sukcesami
batonil
2 września 2014, 02:39Tylko spokojnie i bez nerwów. Powolutku, pomalutku. Każdy z nas "normalnie żyje" i przez to normalnie tyje hehe. Dlatego trzeba żyć nienormalnie :( i się ograniczać. Nienormalnie tzn. się inaczej niż nas nauczono w domu, inaczej niż w reklamach z nutellą i słodyczami :( taki los :P głowa do góry.
paczektoffi
1 września 2014, 19:535 zdrowych posiłków o stałych porach + sport :) bez głodówek. 3mam za ciebie kciuki :)
negatyv
1 września 2014, 19:19dziękuję za wsparcie ;) dla takich osób jestem na tym portalu. wsparcie i motywacja ! :)
Kasia538
1 września 2014, 19:07Nie ma celu nie do osiągnięcia musisz tylko wierzyć w siebie i nie przestawać !
NaPewnoTymRazem
1 września 2014, 18:41Każdy cel jest do osiągnięcia :) Trzeba tylko walczyć ;) Jesli czujesz się dobrze w swoim ciele to super, zrób to własnie dla jego zdrowia ;)