65 i cały czas 65, nic nie spada, wrrr. 28 dni do wiosny, czyli 4 tyg, czyli max będę o 4kg lżejsza. w najlepszym wypadku 21 marca będę ważyć 61. :))
ś: 3 kanapki ~300 kcal
o: żurek ~500 kcal
p: jabłko, jogurt ~200
k: 2 kanapki, 2 jabłka ~400
razem 1400 :>
<3
edit:
jak dobrze, że mam Was <3 i sprowadziłyście mnie na ziemie. moja waga aktualnie jest w normie, więc dalsze chudnięcie to już dłuższy proces. dam sobie więcej czasu.
oby się udało.
kainova
22 lutego 2013, 10:34zacznie spadać , spokojnie ;*
austryjaczka1
22 lutego 2013, 10:07Dobrze jest i dobrze będzie ;) Waga zacznie powoli lecieć w dół :) Trzymam kciuki!:)
sahnebonbon
21 lutego 2013, 20:30Na pewno w końcu spadnie, potrzeba tylko trochę wytrwałości i cierpliwości. Trzymam kciuki ;)
Magdam5i
21 lutego 2013, 20:16Jak się ma małą nadwagę to ciężko stracić i może ćwiczenia będą na to lekarstwem? :)
Madeleine90
21 lutego 2013, 20:04nie chcę Cię zniechęcać ale przy Twojej wadze nie będziesz chudnąć 1kg na tydzień, tylko z pewnością mniej:) 1kg na tydzień i więcej chudną osoby z większą nadwagą, jak już masz prawidłową wagę kg spadają duużo wolniej:)
raisin
21 lutego 2013, 19:20U mnie waga nie maleje, a nawet trochę wzrosła... ale najważniejsze żeby się nie poddawać! :)
KarOlAa19
21 lutego 2013, 17:08Co ja bym dala, zeby osiagnac taka wage:)
FierceGyal
21 lutego 2013, 16:4461 kg na wiosnę to bardzo ładnie :)
bede.szczupla
21 lutego 2013, 15:45nie martw się, zastoje się zdarzają. Musisz być teraz silna i je przetrwać. A 61 kg na wiosne, piękna waga ;) Ja raczej takiej nigdy nie osiagne ;) Trzymam kciuki za Ciebie i nie poddawaj się ;)