Z dietą bywało różnie.
Cały dzień się potrafiłam pilnować
a jak przyszedł wieczór to żelusie, batoniki, nugetsy ...
wczoraj kiedy zjadłam batonika "hanuta"
zrobiło mi się niedobrze !
Chyba już organizm odzwyczaja się od czekolady !
Fajnie by było.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to był tylko rowerek stacjonarny
ale w sumie dobre i to.
a oto moja tabela rowerkowa z tygodnia:
Na minusie 0,70 kg
Znowu zobaczyłam 5 z przodu.
Już nie ważne, że zaraz za nią jest 9
a po przecinku plącze się jeszcze 50.
Teraz czekam aż za 5 pojawi się 8 ... Oj Jakie to będzie szczęście