Tak. Przeprowadziłam ją do końca nie bacząc na ostrzeżenia. A oto moja lista plusów i minusów.
Ku ścisłości, nie byłam na żadnej diecie przed tą. Weszłam w nią zaraz po tym jak zdecydowałam się na odchudzanie. Piszę to dlatego, żeby od razu zaznaczyć, że mój organizm nie był "wycieńczony", którąś z innych diet. Stąd nie miałam obaw o jakieś tam omdlenia, słabości czy inne takie - nic takiego nie wystąpiło (+)
Dieta jest tak skomponowana, że można się po dwóch dniach przyzwyczaić i nie odczuwa się głodu pomiędzy posiłkami (+)
Nie wypadły mi włosy, nie łamią się paznokcie (+)
Schudłam 6 kg (opowiadali na form o 13 kilogramach, czy to możliwe? U mnie 6 kg. zawsze to coś (+)
Skurczył mi się żołądek i teraz (dwa dni po), nie muszę już tyle jeść, więcej - przeszłam na dietę optymalną i widzę, że nadal mnie ubywa (+)
Wprowadziłam stałe pory posiłków (+)
Mam motywację do dalszej pracy nad sobą, żeby nie stracić tego co już udało mi się osiągnąć (+)
Niespodziewaną korzyścią okazało się to, że oprócz tego ze buzia zrobiła się smuklejsza z powodu utraty wagi, to jeszcze poprawił się stan mojej cery. Jakby organizm musiał z głodu wciągnąć to wszystko co wcześniej wyrzucał na twarz (+)
Monotonia. O rety! Już nie mogłam tego, dlatego ostatnie dwa dni trochę modyfikowałam. Pewnie schudłabym jeszcze kilogram, ale nic nie szkodzi, zrzucę go później (-)
Trzeba się pilnować z listą zakupów (-)
Bardzo nieprzyjemna gdy chcemy iść do kogoś na wizytę- trzeba kombinować (-)
Zauważyłam też, że po dniu gdy najbardziej chciałoby się sięgnąć po jakieś inne jedzenie i rzucić tą dietę na zawsze, przychodzi ranek z największym spadkiem wagi. Ciekawe co?
Na koniec dodam, że mój test trwa nadal.
Czekam na jojo, o którym byłam parokrotnie ostrzegana. Dam znać jak się pojawi. Choć trochę w to wątpię, nie zamierzam wrócić do dawnych nawyków.
wmoichbootach
20 stycznia 2015, 16:32super ze wytrwalas bez zadnych komplikacji. uwazaj na jojo;)