dzisiejsze popołudnie spędziłam na rozmyślaniu osprawach damsko-męskich.
Sprawa właściwie dotyczy mojej przyjaciółki która niedawno zerwała ze swoim facetem i bardzo to przeżywa, kiedy ostatnio rozmawiałyśmy była ostro zdesperowana i powiedziała mi,że jeśli spotka faceta który ją zechce to ona się zmusi i zaakceptuje go bezwarunkowo nieważne jaki on by był.
Nie musiała długo czekać ponieważ pojawił się facet-świetny ,przystojny, inteligentny, zajebiście ubrany(to jej słowa) Wydawałoby się że do szczęścia nie potrzeba niczego więcej ona, on wielka miłośc--z tym że tak naprawde to nieszczęśliwa miłość dlatego że to on jest w niej zakochany ona natomiast tylko go bardzo lubi a najgorsze jest to że nie wie jak ma mu to powiedzieć aby go zbytnio nie skrzywdzić.Tak czy siak zawsze ktoś będzie cierpiał.
tak więc myśle że czasami trzeba się się zastanowić co się mówi i kiedy bo niestety niektóre rzeczy nawet te niezbyt nas uszcześliwiające mogą się spełnić.I gdzie tu sens tego wszystkiego.Zna ktoś odpowiedzieć na to pytanie-? bo ja niestety nie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sweetbabe
6 czerwca 2007, 21:39Może ta koleżanka powinna właśnie dać mu wyraźnie do zrozumienia, że poza przyjaźnią nic z tego nie będzie. Czasami takie coś jest lepsze niż delikatne aluzje, bo faceci z reguły tego nie rozumieją tak, jak powinni. Może go będzie boleć, ale po czasie na pewno mu przejdzie. Przecież nie znają się długo. Lepiej skończyć to wcześniej, niż jakby się jeszcze bardziej zakochał. Trzymam kciuki :* :)
katarzynka100
6 czerwca 2007, 21:33......zaskakuje nas na każdym kroku... I nie można go zaplanować od A do Z, bo zawsze wyskoczy po drodze jakaś niespodzianka...
menevagoriel
6 czerwca 2007, 21:32no niestety nie zawsze ta milosc jest szczesliwa. szkoda chlopaka. pzdr