Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakiś taki smutny dzień
12 kwietnia 2007
Wczoraj jest hisorią.Jutro jest tajemnicą.Dziś jest darem.
Witajcie wczorajszy i dzisiejszy dzień niezbyt ciekawy.Dieta zrealizowana w 50 % mogło być lepiej ale nie było też tragicznie.
Teraz siedze przy komputerze i obserwuje to co dzieje się za oknem,nie wiem jak u was ale u mnie piekna wiosna na niebie pełno balonów a ja pesymistycznie nastawiona do siebie i całego świata.
Wczoraj bardzo długo nie mogłam zasnąć nienawidze takich sytuacji bo po pierwsze wtedy chce mi sie strasznie jeśc,a po drugie nachodzą mnie wstrętne myśli o mojej samotności.Tak też było i wczoraj i o ile nic nie zjadłam to czarne myśli zawładneły moim umysłem a na dodatek czytałam po raz drugi samotność w sieci.
Czy zastanawiałyscie się kobitki ile razy w waszym życiu usłyszałyscie ważne słowa takie jak: kocham cię---pragne----tesknie---nie zostawiaj mnie----jesteś mi potrzebna---kiedy jesteś przy mnie moge wszystko itp. itd.
Powiem wam jedno analizowałam swoje życie uczuciowo-erotyczne i z pełną odpowiedzialnością własnych słów mówie,że moje życie to klapa.Bardzo tego żałuje ale tak jest i smutno mi z tego powodu wczoraj popłakałam sie.Wiem,że moje łzy tego nie zmienia,tego nie zmieni już nic-jeśli bede chudła w takim tempie to zdaje sie bede bardzo ładną starszą panią.Pragne jednak tego szybciej a nie za kilkanaście lat.
Przepraszam,że nic optymistycznego nie dało mi się napisać ale dzisiaj moje uczucia zabarwiły sie na czarno.
mileena84
13 kwietnia 2007, 09:39Wiem kochana że Ci smutno i troszke żle.. co do tych słów to faktycznie za za rzdko je sobie mówimy choć często tak właśnie czujemy ale nie chcemy tego okazywać.. moja babcia mówiła mi zawsze że nie pokazuj facetowi ze Ci na nim zależy... będzie chodził za Toba.. dziś wiem ze to błąd... tym bardziej że po niemal 50 latach okazało się że miał inne kobiety i z nimi ja zdradzał... tak już bywa ze nie doceniamy tego co mamy.. nasza ułomność słabość.. nie myśl o tym idż na spacerek poddychaj wiosennym powietrzem zobaczysz będzie dobrze... buziaczki
JaneA
12 kwietnia 2007, 22:23albo popłacz, wypłacz a potem wytrzyj łzy. Wczoraj moja najpsiapsióła okazała się poraz kolejny egozistką i wystawiła mnie do wiatru w najbardziej bolesny sposób. Jechałam samochodem a łzy leciały mi po policzkach jak groszek i własnie myślałam, że jestem strasznie samotna i miłości niet a przyjaźń jakoś nie to samo i jeszcze dostałam w kość... Ale cóż wypłakałam się stojąc w korku i jakoś polazło, nie to że szczęście ze mnie tryska, ale jest lepiej. I u Ciebie też będzie lepiej. Wiosna jest. A czy fakt, że nawet po najgorszej zimie co roku przychodzi wiosna nie jest szczytem optymizmu? To znaczy, że nam tez się uda! Wszystko!
mariolcia991
12 kwietnia 2007, 18:33czasami się już ma takie napady smutku, coś też o tym wiem, ale przecież nie można się zadręczać. powiem Ci tylko jedno:najdziesz napewno wymarzonego partnera, ale nie szukaj go na siłę, bo jeśli trafisz na takiego, który Cię nie będzie szanował, to chyba lepiej go nie mieć:p i głowa do góry, żyje się tylko raz i życie jest piękne, tym bardziej teraz wreszcie widać prawdziwą wiosnę wię nie marnuj czasu na ponure, pesymistyczne myślenie lecz weź się w garść, bo masz dla kogo żyć. a co do odchudzania to oczywiście 3mam bardzo mocno kciuki i wierzę, że Ci się uda:P:P
joasia33
12 kwietnia 2007, 18:27a ja wczoraj byłam w Grudziądzu i szwędałam sie okropnie samuteńka bo mąż siedział u siebie w firmie ze 3 godziny, pozwiedzałam wasze sklepy, posiedziałam na ryneczku i żałowałam że nikogo nie znam w Grudziądzu a tak może przelałabym troszkę optymizmu i byłoby Ci wiosenniej w serduszku..pozdrawiam serdecznie i głowa do góry napewno szybciej osiągniesz swój cel...buziaki