Święta, święta i po świętach a po bokach i na brzuchu zostanie na dłuuuugo :(
mam nadzieje ze wy w przeciwienstwie do mnie sie waszej dietki trzymaliscie.
A ja ? a ja jadalam co popadlo, no bo w kacu to swieta. To pierogi, to makowiec, to rybka, to sernik i ani sie nie obejrzysz a juz w spodnie nie wchodzisz :(
Ale w srode wracam na fitness to moze sie zrzuci. Jeszcze nie wiem ile przytylam ale sie boje wchodzic na wage haha
pozdrawiam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.