bo jak się zważyłam to tylko 200 gram mniej. a tam na pasku zostawiłam 90 . Wiem że każdy gram sie liczy ale ja zgrzeszyłam 2 dni temu bo przyleciała mamusia do mnie i sernik upiekłam i tak wcinałam i wcinałam go że aż mnie brzuch rozbolał hihi. Na wrzody to za ciężkie niby ale co zjadłam to zjadłam. Ogólnie to grzeczna jestem pod względem diety no ale nie głodzę się 1800 kcal mam zdrowego jedzenia poza wpadką z sernikiem a raczej wielką jego iloscią po prawie pół dużej blachy zjadłam . Chyba mi smaku brakowało hihi. Trochę smutna chodzę bo czasem za Polską tesknie a my tutaj na zawsze zostajemy za rok dom kupujemy czyli raczej powrotu nie będzie......... tak sie nam ułożyło tutaj dobrze że wracać się nie chce bo w sumie jest do kogo a nie ma do czego. Na taki standard życia w Polsce sobie nie pozwolimy .A tutaj wszystko czego dusza zapragnie . Ale ten smutek w sercu jest jednak......ale nie można mieć w życiu wszystkiego. Obliczyliśmy nawet sobie ile byśmy musieli mieć w Polsce pieniędzy żeby żyć tak jak tutaj wliczając codzienne nasze zakupy pierdoły, rachunki i wszystko do synka to wyszło nam że około 6000 tyś zł na miesiąc byśmy musieli mieć. No to już wiemy że tyle na bank w miesiącu razem nie zarobimy w Polsce. Więc dupa tak se tutaj żyć będziemy.........ach już za dużo lat tutaj człowiek żyje za bardzo się przyzwyczaił do różnych rzeczy żeby chcieć we własnym kraju żyć.:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
masza122
30 września 2011, 19:54wiem, co czujesz. Fajnie by bylo byc blisko rodziny, a jednak zdajesz sobie sprawe, ze w Polsce nie podolasz... Ja juz kilka lat temu postawnowilam, ze zostane na obczyznie, chociaz mama nadal wierzy, ze kiedys wroce na stale. Tez brakuje mi rodziny, rodzinnych spotkan/grillow u wujka na wsi...itp. No ale sie wybralo zycie w lepszym standardzie. Nie mozna miec wszystkiego! Baw sie dobrze z mama :) Pozdrawiam
sempe
30 września 2011, 15:44serniczek będę piekła jutro:-) zawsze możecie wrócić i żyć prawie w nędzy w tym naszym kraju...... ale po co jak gdzie indziej jest lepiej! głowa do góry najwazniejsze ze Wam tam dobrze i niczego WAm nie brak do normalnej egzystencji!
dytkosia
30 września 2011, 14:01do Polski zawsze możecie na wakacje przyjechać, i trochę tęsknotę uciszyć. A co do spadku to ja zawsze powtarzam, że dobrze, bo mniej.
reiven
30 września 2011, 13:46nie może być aż tak źle. trzymam kciuki :*