Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 25


Dziejszy dzień tak pięknie mijał... ale Agnieszka jak zwykle musiała wszystko z pie... Nażarłam się na sam wieczór brak słów. Ale się poprawię....
  • moniq1989

    moniq1989

    31 stycznia 2013, 19:50

    Ech, czasami tak się zdarza niestety. Pozdrawiam ciepło!

  • MonikaK21

    MonikaK21

    31 stycznia 2013, 12:57

    no trzeba się poprawić :P ale damy radę, ja jakoś (odpukać w niemalowane drewno) od prawie 3 tyg nie jem nic wieczorem i uświadomiłam sobie, że mam jednak silną wolę tylko muszę mieć wsparcie, a takim wsparciem dla mnie jest vitalia.

  • therock

    therock

    30 stycznia 2013, 23:01

    wieczory;/ ja siedzę teraz przed kompem i mi burczy w brzuszku;) muszę się napic;) wody, oczywiście:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.