No i już 7 stycznia. Jak to szybko minęło.
masakra z moją dietą...
myślałam że tak łatwo będzie mi się przestawić po tym obżarstwie w grudniu
ale jest strasznie ciężko
nie mogę sie oprzeć, mam napady głodu, cały czas jestem głodna.
wcześniej jadłam trzy główne posiłki plus 2 małe porcje, np. garść migdałów i orzechów ziemnych, lub jakieś lekkie musli.
a teraz tragedia
Zaczęłam brać Thermo Fat Burner, jak narazie 3 tabletki, bo dwa dni brałam karnitynę w płynie na zajęcia, a łączyć się nie powinno. Zostały mi 3 saszetki SAW super anabolic workout, więc na jakieś 6 razy. mam nadzieję że spalacz trochę mi pomoże przyspieszyć te moje odchudzanie.
Powiesiłam sobie to zdjęcie na lodówce i na lustrze obok szafy, może coś mi przemówi do rozsądku, jak będe chciała znowu podżerać ;)
Po świętach waga pokazała jakoś koło 62,2 kg. Po sylwestrze pewna siebie stanęłam, a tutaj 63,9 kg. Nie wiem naprawdę bo napewno nie ojadłam sie tak jak prze 3 dni świąt razem wzięte i cały grudzień, a tu proszę, chyba specjalnie psikus na nowy rok, a może motywacja? ;)
parę dni później wiadomo, że już było lepiej, zwłaszcza że wtedy miałam okres, i teraz ważę jakoś 62,5 kg. ale tak mnie boli, że tak zaprzepaściłam to co było. już pokazało 61.0 kg :(. a teraz trzeba się od nowa wziąść w garść.
Dzisiaj drugi trening z książki chodakowskiej na brzuch, zrobiłam raz, i dawno nie miałam takich zakwasów. Do tego doszły zakwasy w talii przez Tiffany oraz tylek i nogi od 50 przysiadów. dopiero widać jak ciało się odzwyczaja od ćwiczeń. wcześniej robiłam koło 150 ;). Na drugi dzień poszłam rozruszać się na Step Choreography, okazało się że to grupa bardziej zaawansowana i połowy nie mogłam ogarnąć, ale no takie życie :D
kalliope
16 stycznia 2014, 14:17Jest dobrze, widać mięśnie brzucha! No gratulacje!
Nadusiaa
7 stycznia 2014, 01:20hehe :)) dziękuję za miłe słowa, bardzo motywują takie komentarze! trzymam kciuki za ciebie :*
Angela104
7 stycznia 2014, 01:14jejku ale ci się świetnie brzuch kształtuje , zazdroszczę ci tego brzucha ! Brawo ! Jestem dumna i zazdrosna ;P ;)