Dawno tu nie piasałam jakos wiecznie brakuje mi czasu ale obiecuje poprawe :-) od listopada zaczęlam studia podyplomowe I jak je skoncze to w nastepnym roku chce zaczac nastepne,tak to juz jest w dzisiejszych czasach ze ciagle trzeba się dokształcac
Ostatnio młodszy syn daje mi popalic bo cięzko przechodzi wychodzenie zębow, marudzi I wyje ze bylam u lekarza dprawdzic czy moze to nie coś innego.
Moja waga pomału spada ale tak wolno to idzie ze czasami mam tego wszystkiego dość. Ostatnio koleżank z pracy ktora widzialam przed ciazami mowi do mnie " widzę ze jeszcze mie wrócilas do wagi przed ciazy". Zrobiło mi sie przykro bo robie co moge ale nie da się zrzucic 20kg w kilka dni
Z pozytywnych wieści zblizaja się urodziny moich chłopakòw ktòre postanowilam zorganizowac na sali zabaw bedzie super :-)
Asenna
7 grudnia 2015, 11:59Okropne są osoby, które niepotrzebnie komentują w taki chamski sposób. Przecież to twoja prawa ile chudniesz, w jakim czasie i czy w ogóle. Dla mnie 7kg to dobry wynik. Grunt że się nie poddajesz. Trzymam kciuki i życzę dalszych sukcesów
nadia120985
7 grudnia 2015, 12:11Dziękuję :-) Tobie też życze powodzenia w dązeniu do celu
dorotamala02
24 listopada 2015, 16:44Witam serdecznie po dłuższym czasie i trzymam za słowo o częstszych wpisach.Dziewczyno schudłaś 7,10 kg to mało? najczęściej krytykują ci co nic nie robią,i trzeba mieć to gdzieś w tyle.Powodzenia na studiach i buziaki dla smyków.