Dziś waga 76,5kg, to znaczy spadła od wczoraj. Wszystko dzieję się książkowo i to mnie cieszy. W niedzielę wracam na same proteiny i mam nadzieję że znów zapiszę jakiś spadek. Ale zanim to nastąpi to rano muszę uaktualnić wagę na paseczku. Zobaczymy w którą stronę suwaczek przestawię. No i oczywiście fotki mam jeszcze do wstawienia. Ale to też w weekend, bo będę mieć więcej czasu. Dziękuje kochane za wsparcie i tyle miłych słów.Teraz muszę wziąć się troszkę do pracy, ale w tak zwanym miedzy czasie pozaglądam do Was.
Buziaki
Buziaki
annamaria28
9 maja 2009, 16:36jestem!! nie poddałam się!! dzięki za wsparcie :-))od jutra przechodzę na twoją dietę pozdrówka:-)))
Alicja17.belchatow
8 maja 2009, 17:43Jakże cieszę się z Twoich sukcesów :))) Tak trzymaj ! a ja ściskam kciuki za powodzenie :) dzięki za ciepłe słowa :) Mama już w domu :) Buziaczki - Ala <img src='http://img9.imageshack.us/img9/7206/37227350.gif' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>
olka1975
8 maja 2009, 10:33bardzo się cieszę ze idzie ci tak dobrze-trzymam kciuki i powodzenia;)-ja wczoraj zołądek w rekach prawie trzymałam,cos się jednak dzieje,czułam już to wcześniej,ale to nie sprawa dietki-musiałam odpuscic i przy lekach to dużo nie zdziałam,czuję się dzis ciut lepiej i mam nadzieję ze cokolwiek to jest to przejdzie-buźka serdeczna:)
kokonut1984
8 maja 2009, 10:32Po prostu pięknie Ci idzie:P
aniula1986
7 maja 2009, 15:42waga wow :) tyle za tobą :)pozdrawiam
Ilona33
7 maja 2009, 14:50Oczywiscioe zycze Ci byś miała taki sam wpis - ale juz bez pomyłki ;-)))
Ilona33
7 maja 2009, 13:14Wage masz faktycznie piekną, ja swojej jeszcze z zeszlego roku 68,5 kg nie dogonilam nawet ... ale moze do wakacji ;-) A mieszkanko upiekszam ;-) jak ptaki na wiosne wija gniazdka ;-) moze ja w swoim jakies jajko zniose ;-))))))) zartuje. Juz dawno mialam to zrobic, ale najpierw odswezalam kuchnie, potem balkon ... jeszcze mam mnostwo rzeczy do zrobienia, bo tak to juz jest, jak sie robi po lepkach, bo na wszystko od razu kasy nigdy nie ma ... tak cykam co moge wiec remont i upiekaszanie mam od zawsze ;-) Pozdrawiam i rzuc no kochana okiem na swoj ostatni wpis w moim pamietniku, bo takiej wagi to ja Ci bardzo zazdrosze ;-)
agusia84miska
7 maja 2009, 12:25kochaniutka jestes:* dziekuje:* od jutra zaczynam:) buziaaaaaa:* dzieki i milego dnia:)
Ilona33
7 maja 2009, 12:19Dziekuje Ci kochana za wsparcie i miłe słowa ;-) A co do wagi, to mi przy koncu warzywek zaczela spadac ;-) a na proteinkach standardowo leci w dol. Nie jest to juz taki spektakularny wynik jak na uderzeniowej ale ... jest super ;-) Pozdrawiam i wlasnie upatrzylam dywanik do salonu ... by pasowal do naroznika. Skad ja na to wszystko kase wzme, bo donice jeszcze musze pozmieniac, lustro kupic, nie wspomne o komodzie i .... ale to za jakis czas, musze wymienic fotele i ławe ;-))))
Swoya
7 maja 2009, 11:53to przez to ze mam "trudne dni" i jak mina to juz bede sie lepiej czuc ...dzieki za troske
agusia84miska
7 maja 2009, 11:31skarbie stwierdzilam ze 1 faza to bedzie twrac 4 dni!zebym w monotonie nie wpadla.: i bede jesc,jajeczko,serek,mleczko,jogurcik,tunczyk,drob,jakies chude wedlinki.to moge? wiesz co najgorsze jest to ze keczupek moj ulubiony jest zakazany-a ja bez niego nie potrafie zyc:)i pochlanam go w duzych ilosciach:)-sam keczupo moze nie ale robie sosik:bazylia,oregano i czosnek :)uwielbiam to i cizko bedzie przestac:(ale dam rade:)
dgamm
7 maja 2009, 11:27Trzymaj się ciepełko, u mnie dzisiaj niestey 56,10kg - a to dlatego, że jest moja mama i muszę jeść wszystko!pa
agusia84miska
7 maja 2009, 11:23czytam i czytam na temat tej dietki zamiast sie zaberac za prace i moze bym zaczela:)? serka u mnie nie brakuje,mleczka i jogurtow rowniez:) wiec chyba od jutra sprobuje sobie:)zobaczymy co to bedzie:) :)i czy cos bedzie spadac:)buzia i juz nie przeszkadzam w pracy
asyku
7 maja 2009, 11:06ZAMKNĘ ŁAZIENKĘ NA CZTERY SPUSTY I ZASZALEJĘ:))ALE SUPER CI IDZIE!!OBY TAK DALEJ .JA NA RAZIE SIĘ NIE WAŻĘ .CENTYMETR BĘDZIE W RUCHU!!!BUZIAKI<IMG SRC=http://www.palermoviejo.com/palermoviejo/gifs/lineas2/18.gif>
ikebano
7 maja 2009, 11:04dziekuję Kochana za wsparcie:*bede sie trzmac ze wszystkich sił:)a Ty powalaj nadmiarowe kilogramy na kolana:)świetnie Ci idzie! brawo:)buziak
anussssska
7 maja 2009, 10:49dziękuję za wskazówki. Oki danio wyeliminuję, płatki zamienię na otręby, a lody to były przed dietą w weekend majowy :) więc aż tak źle ze mną nie jest ;). Dzisiaj w końcu waga pokazała 1 kg mniej. Będę dietę kontynuowac , bo jak zaczełam to trza skończyć czy działa czy nie działa, zeby jojo nie było. Prosze poradź co teraz czy jutro skończyć 1 faze na 5 dniu i przejsć do 2 fazy, czy też ją pociągnąc do niedzieli zeby było 7 dni i bez błędów już a później rozpocząć dopiero 2 fazę. No i przede wszystkim który rodzaj 2 fazy wybrać? Zastanwiam się albo nad 1/1 albo na 2/0, bo mi zależy na kilku kilogramach i spadku w dolnej częsci ciała, a dodatkowo moze nie byłoby to zbytnie obiążenie dla organizmu. Czekam na Twoją opinię. Pozdrawiam
Marrtalla
7 maja 2009, 10:47oj, mam taką nadzieję, że teraz waga będzie spadać, chciałabym do 25.maja (to wtedy będą 3 miesiące od wznowienia diety) schudnąć łącznie 8 kg, brak mi jeszcze 3kg... Tylko nie wiem czy to realne... Pożyjemy, zobaczymy. Miłego dnia!