Witam Aniołki
Dziś mam bardzo dobry humor, suwak na paseczeku przesunęłam 0,40kg w prawo, więc bardzo się cieszę, tym bardziej że jeszcze kilka dni temu miałam plus 3 kg....
Jak pisałam w tytule czeka mnie przeprowadzka... A tylko dlatego że kobieta od której wynajmowałam mieszkanie szalała z czynszem. Zadzwoniła do mnie przed świetami i powiedziała że od stycznia podnosi czynsz o 200,00 zł, wiec pomyślałam, pomyślałam i jeszcze raz pomyślałam i się zgodziłam mimo to że mieszkanie jest do gruntownego remontu. Tzn. oprócz tego że okna są wymienione i meble w sypialni mogą być, to cała reszta widziała czasy PRL-u... Powiedziałam kobiecie że ma napisać aneks do umowy i wkońcu go dostałam. Otwieram kopertę a tam jest napisane że podnosi o 400,00 zł. Aż mi się zagotowało, pinda jedna. Wiec łapie za telefon i dzwonie żeby wyjaśnić sytuację. A ona nie odbiera, to dzwonię znowu, odebrała i mówi że jest zajęta i żeby zadzwonić za pół godziny. To dzwonie za pól godziny a ona nie odbiera. Próbowałam jeszcze kilka razy i nic. Napisałam sms-a że jak bedzie miała czas to niech da znać. Ale cisza w eterze. Tego samego dnia wskoczyłam na ogłoszenia i po południu oglądałam już mieszkanie, troszkę mniejsze, ale tańsze o 100,00zł i do tego super standard... Wczoraj podpisałam umowę, a dziś piszę wypowiedzenie i też jej podam przez kogoś i jak się wkurzę to też nie będę odbierać telefonów od niej. Podejrzewam że teraz ona bedzie dzwonić...
Teraz pozaglądam do Was Aniołki bo INKA już w kubeczku czeka.
godz.13.30
Wypowiedzenie juz zaniesione i kopia podpisana że odebrała.... Ale miała głupią minę, była pewna na 100% że to aneks o podwyżce....
Nie robie dziś nowego wpisu tylko dopiszę dalszą część historii z mieszkaniem. A więc niedługo po tym jak Sz. P. otrzymałą aneks zadzwoniła, że z tym 400 zł to był żart, że zaraz napiszę nowy aneks na 200 podwyżki itd. Ale ja już mam nowe, śliczne mieszkanko i niech mnie ona gryźnie w ....... Ale była wściekła, hihi, ma tak na własne życzenie.
Dziś jestem w pracy, ale tylko do 14.00, po południu pomalutku muszę zacząć się pakować.... Bardzo się cieszę z tej przeprowadzki. Buziaczki kochane...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agema4
17 stycznia 2009, 22:48Trzymaj się dzielnie przy tej przeprowadzce. Ja rok temu też się przeprowadzałam, ale o 500km od poprzedniego miejsca zamieszkania. mam nadzieję, ze Ty masz mniej. Pozdrawiam serdecznie.
inesseta
17 stycznia 2009, 19:29Życzę Ci aby wszystko tak Ci się ułożyło jak sobie zaplanowałaś. Mam oczywiście na myśli przeprowadzkę i nowe mieszkanko.Trzymam mocno kciuki i cieplutko pozdrawiam A to co napisałaś, dodatkowo upewniło mnie o słuszności Twojej decyzjii...Ona tylko żartowała.. co za babsko... dobrze zrobiłaś ... bo nie wiadomo co takiej później przyszłoby do głowy.
malgorzatabi
17 stycznia 2009, 16:35jeśli żart, to pieruńsko glupi Ci chciala zrobić i niech jej wyjdzie dowcipkowanie na zdrowie Buźka***
basiczek1
17 stycznia 2009, 11:27i bardzo jej tak dobrze, ma za swoje, gratuluje spadku w kg i nowego mieszkanka, buziaczki :*:*:*
aga20051974
16 stycznia 2009, 23:31i ma babsko guzik z pętelka!!!O kobieto, to ja z ciebie przyklad powinnam brac!!!!Gratuluje!!!
pasokonik
16 stycznia 2009, 21:14Dzięki za wpis...cóż mam doła, ale chcę wierzyć, ze to chwilowe. Buziak
joanna1704
16 stycznia 2009, 20:59baba.bardzo dobrze zrobilas:)
izabelka1976
16 stycznia 2009, 18:04i super postąpiłaś! Ja tam złośliwa nie jestem, ale takim ludziom jak Twoja pani włascicielkachętnie utarłabym nosa i to tak porządnie. Jak to Dykielka mówiła w Wyjściu awayjnym: Podłość ludzka nie ma granic! I dobrze tej babie jednej. Mogła mieć 200 zl wiecej, nie bedzie miała nic! Waga super ;o) Dzięki Myszko za ciepłe słówka, u nas troszkę lepiej! Buźka!
Maryn
16 stycznia 2009, 16:32i dobrze zrobilas, glupia baba ;*** trzymaj sie
agema4
16 stycznia 2009, 15:57ale dobrze zrobiłaś, kobita przegięła. Ja też bym tak postąpiła. Pozdrawiam i nie daj się takim pazercom. Pozdrawiam.
inesseta
16 stycznia 2009, 14:18Niektórzy są pazerni i przesadzają , taka widocznie jest ta pinda( Twoje słowa). Też kiedyś wynajmowaliśmy mieszkanie u podobnej kobiety. Ogólnie to Ona była zdeko pier... Też zostawiliśmy ją bez słowa , bo z takimi osobami nie ma co dyskutować , bo szkoda naszych nerwów.
inesseta
16 stycznia 2009, 14:12Witaminki wcinam , ale myślę ,ze to raczej zimowa depresja albo chandra .Łapie z zaskoczenia, psuje humor i robi z nas leniucha .Na szczęście szybko mija .Ty jak widzę nadal trzymasz się dzielnie , więc proszę przekaż mi troszkę swojej pozytywnej energii.
malgorzatabi
16 stycznia 2009, 13:03żeby wypowiedzenie wysłać poleconym za potwierdzeniem odbioru. Bo jeszcze farnca Ci powie, że nic nie dostała i szukaj wiatru w polu z wypowiedzeniem i każe Ci płacić za kolejne miesiące. Aż wstretna baba no! Buźka i spokojnego weekendu
Swoya
16 stycznia 2009, 12:36Dzieki za mile slowa i wsparcie :)
sayonara
16 stycznia 2009, 11:31o rany :) to czeka cię mała rewolucja :)) ja się przeprowadzałam latem - schudłam wtedy 3 kg w tydzień :))
asyku
16 stycznia 2009, 11:05I bardzo dobrze zrobiłaś ,to co teraz się wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie!!!To szykuje się parapetówka????chętnie bym wpadła!!!!Ja kawkę już wyduldalam!!miłego dnia<img src=https://vitalia.pl/blog_vm_658306/1233656/tr/26_7__1_.gif>
vikimati
16 stycznia 2009, 10:12nie ma co się PINDĄ przejmować tylko robić swoje :-) Nie bać się zmian :-) powodzonka życzę i żeby kolejna wynajmująca ci mieszkanie okazała się miłą "niepindowatą" kobitką - a może przystojnym facetem??? :-)
olka1975
16 stycznia 2009, 10:06TERAZ BEDZIESZ MIEĆ LEPSZE MIESZKANKO;))))BUZIAKI I POWODZENIA!!!!!!!!GRATULUJĘ SPADKU WAGI:)))))
wronka1975
16 stycznia 2009, 09:02co by na dobre nie wyszło. Czasami los podsuwa nam rozwiązania o wiele lepsze niż dotychczasowe i gdyby coś nas nie przycisnęło, pewnie nawet byśmy z nich nie skorzystali. A tamta na pewno i tak się przejedzie! Sama jest sobie winna. No a Ciebie czeka teraz troszkę zmian, więc do dzieła. Super, że waga leci. Cały czas trzymam kciuki. Pozdrawiam cieplutko.