Jak nic zawaliłam bo pierwszy czerwony znaczek dzisiaj wstawiam.... Otóż nie byłam wczoraj na spacerze, wiec minus dla mnie. Chyba żeby zaliczyć to że cały dzień byłam na nogach, ale to by było złamanie reguł, wiec wolę wstawić krzyżyk... Brakło mi sił i czasu... Ale dzisiaj napewno wybiorę się i to na dłuuuugo. Reszta bez zmian, czyli ok. Waga utrzymuje się na poziomie niespodziankowym, może jeszcze zdążę przed piątkiem coś zrzucić. Zobaczymy. Dzisiaj pracy mniej więc i czasu na Vitalię wiecej hihi...
Postanawiam: |
21.11 |
22.11 |
23.11 |
24.11 |
25.11 |
26.11 |
27.11 |
przestrzegać diety bez żadnych odstępstw |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
nie stosować zamienników |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
więcej ćwiczyć |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
pić dużo płynów (woda i herbatki) |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
zero słodyczy |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
codziennie spacerować z krokomierzem |
V |
V |
V |
X |
|
|
|
przestrzegać czasu spożywania posiłków |
V |
V |
V |
V |
|
|
|
Legenda:
V- wykonane
X- niewykonane
Teraz pozagladam do Was. Dzięki za przemiłe odwiedzinki. Buziaczki i miłego dnia.
bifana
26 listopada 2008, 06:53Znaczkiem czerwonym się nie martw. Grunt że jesteś konsekwentna.
pasokonik
26 listopada 2008, 00:03maleńka...pozdrawiam cieplutko i sciskam Ciebie i moje kciuki, by Ci sie udalo. Pa
truskaweczka230
25 listopada 2008, 20:51dziękuje za wpisik i przyznaje masz rację pieczywa to za dużo ja jadam ale to najwygodniejsze bo szybko ale teraz może zacznę robić coś wieczorami na drugi dzień.....pozdrawiam
Victoria84
25 listopada 2008, 20:36ale jestes systematyczna i rygorystyczna z tą tabelką :) brawo :)
izabelka1976
25 listopada 2008, 17:43no po takiej dyscyplinie, waga musi mile zaskoczyć :o))) A jesli chodzi o spacery to mało kto chyba ma na nie ochotę. Ja biegiem wracam z pracy do domu: byle do ciepełka! Jak ja przeżyję tę zimę??? pozdrowionka!
vikimati
25 listopada 2008, 12:23troche sobie poodejmowałam z etj diety, póki nie bede głodna postaram sie nie jesc aż 2000 kcal, jestem w kontakcie z dietetykiem wiec mam nadzieje ze nie zepsuję wszystkiego w każdym razie póki co idzie nieźle wiec tego sie będe trzymać, jak poczuje że to za mało to zaczne jeść 2000 :-) Ale dzieki za troskę :-)
joanna1704
25 listopada 2008, 10:08idzie:)zaraz sie waga ruszy:)
Ilona33
25 listopada 2008, 09:07Jeden czerwony znaczek musi byc !!! Za idealnie - to tak jakos nie naturalnie ;-) Wiec juz masz i pilnuj sie by wiecej nie było ;-)))) Trzymaj sie ciepło ? Wrrr, bo zima sie rozbujała chyba na dobre - chyba ? Pozdrawiam wiec cieplutko !!!
asyku
25 listopada 2008, 08:48szczerość wobec siebie ..najważniejsza.Jak nadrobisz spacerek to zaznacz gruby krzyżyk,tak dla dobrego samopoczucia!!A po resztą ,jeden krzyżyk to nic strasznego i tak twoje postanowienia pięknie wyglądają!!trzymaj tak dalej!!pozdrawiam pa pa!!<img src=http://republika.pl/blog_rr_3005981/2940605/tr/0mis9.gif>
Marrtalla
25 listopada 2008, 08:10słusznie, że nie zaliczyłaś sobie spacerku! Ja też tak robię, jeżeli mam jakiś plan. Jeżeli zacznie się robić odstępstwa od postanowień, to potem idzie już lawinowo. Tak samo byłoby przy "zaliczeniu" np. wafelka jako drugiego śniadania, w ramach nie robienia odstępstw od diety... Jak spacer, to spacer, kroki w pracy tez się liczą, do bilansu kalorii zużytych, a spacer to bonus :-) Bądź dzielna i trzymaj się postanowień! Miłego dnia :-)
ikebano
25 listopada 2008, 07:57skoro miałaś cąły dzień na nogach to spacer powinnaś mieć zaliczony i faktycznie noś krokomierz gdzie się da:)i tak podziwiam za ambitny plan i trzymam mocno kciuki za jak najmniej krzyżyków:)